Wybór Ever

Wybranie

Chodzi mi o wybór Ever pomiędzy Niesmiertelnością, byciem z Damenem i teoretycznie wiecznym szczęściem na Ziemii, a spokojną śmiercią, spotkaniem z rodzicami, no i równie długim życiem.

Co byście wybrali na miejscu Ever i czy według Was dokonała dobrego wyboru?

... I co byście zrobili z Riley? Odesłać czy nie?

Trzecie formatowanie

Ja raczej wybrałabym nieśmiertelność, bo jednak Ever i Damen "poszukiwali się" dość długo i teraz mają już naprawdę realną szansę na szczęście. Riley powinna zostać odesłana, co na pewno nie byłoby dla Ever łatwe, ale wydaje się być najwłaściwsze w sytuacji gdy dziewczynka tak naprawdę nie należy do żadnego ze światów.

Wybranie

A mi się Damien wydaje taki dziwny, tajemniczy i... nie polubiłam go.

Wybranie

Nieśmiertelność z Damenem. Dlaczego? Dlatego, że w tej książce motyw jest taki: Miłość jest nieśmiertelna.
A ja nawet polubiłam Damena, więc fajnie, że są razem...

Wybranie

Nieśmiertelność z Damenem,bo:
1.Miłość przetrwa wszystko, Damen szukał ją przez te kilka "wcieleń"..Więc widać ,że jest to miłość na zawsze.

Riley raczej zostanie odesłana prędzej czy później..Wiadomo ,że nie będzie to ławtwe dla Ever..Jak na razie Riley chociaż czasami nie lubiła,o była jej jedyną oznaką prawdziwej rodziny.Zobaczymy jak się to potoczy.
Wesoly

Wybranie

Zgadzam się z Amelią, na miejscu Ever postąpiłabym tak samo. Odnośnie Riley miałabym przede wszystkim na uwadze dobro własnej siostry, w końcu chyba nikogo nie potrafiłabym skazać na wieczną tułaczkę po ziemi... Zresztą zawsze mogą się spotkać w Summerlandzie Mruga

Tak wiec uważam, że nasza bohaterka jak najbardziej postąpiła właściwie.

Dorosły wampir

Nie do końca wiem, co zrobiłabym na miejscu Ever, ale chyba jednak wybrałabym spotkanie z rodziną. Co prawda ich przeznaczeniem była śmierć, więc pewnie i tak niczego by to nie zmieniło, ale warto byłoby spróbować. Nie wiem, czy chciałabym być Nieśmiertelną, nawet z Damenem (lub w moim przypadku: zwłaszcza, nie przepadam za nim), a skoro ci dwoje byli sobie przeznaczeni, to pewnie i tak by się po pewnym czasie spotkali. I pewnie odesłałabym Riley, choć na pewno byłoby mi ciężko to zrobić.

Trzecie formatowanie

szczerze bardzo ciezka decyzja sama nie wiem co bym zerobila. jak czytalam ksiazke bylam przy tym zeby wybrac damena niz rodzine tym bardziej ze on zyje jest ze mna a rodzina juz dawno umarla... ale w jej sytuacji postapilabym chyba tak samo.

Czwarte formatowanie

Zbyt ciężki wybór. Zastanawiam się już dobre 10 minut co bym wybrała ale nie potrafię odpowiedzieć. Z jednej strony niby wieczna miłość Damenem, ale kto jej da gwarancję, że ta miłość będzie faktycznie wieczna? Dochodzi do tego fakt, że pewnie nie raz w swoim nieśmiertelnym życiu zaprzyjaźni się ze zwykłym szarym człowiekiem, a potem będzie patrzeć jak oni wszyscy po kolei umierają. Z drugiej strony zobaczy rodzinę i wróci do czasów, w których była szczęśliwa i wiodła beztroskie życie normalnej nastolatki. Jednak straci Damena ....

Bezsensu.

Trzecie formatowanie

no bez sensu.. jednak nie wrocila do tamtych czasow i powrocono ją do terazniejszosci dzieki riley jak sie nie myle. ciezki wybor i ciekawe co jeszcze bedzie, co sie wydarzy oprocz wkroczenia w ich zycie romana czy juda Wesoly

Trzecie formatowanie

Ja bym wybrała spotkanie z rodzina,nie ma nic ważniejszego i cennego jak rodzina.

Rodzina to podstawa dla mnie :-D

Trzecie formatowanie

Ja bym wybrała spotkanie z rodziną, która zresztą była bardzo ważna dla Ever. Tym bardziej, że nie polubiłam Damena.

Trzecie formatowanie

A ja wybrałabym Damena. Dlaczego? Przecież cierpiałam raz po ich stracie, a potem gdyby dane mi było pobyć z nimi jeszcze trochę i znowu ich stracić cierpiałabym jeszcze bardziej. A tak mogłabym być szczęśliwa z facetem, z którym mijałam się przez wieki.

Naznaczenie

Ja też wybrałabym Damena ponieważ Drina jest sprytna więc równie dobrze mogłaby wypuścić tego jelenia w innym miejscu na drodze a Ever znowu by cierpiała. A tak to już się w miarę pogodziła ze stratą rodziny

Dorosły wampir

Z tym cierpieniem to masz rację, ale Damiena i tak bym nie wybrała.

Ta różnorodność wypowiedzi i problemy z dokonaniem wyboru świadczą o tym, że autorka odwaliła kawał dobrej roboty (oczywiście jeśli chodzi o ten konkretny wątek). Brawo!