Autor |
Wiadomość |
<
Dyskusje ogólne
~
Śmierć w Domu Nocy
|
|
Wysłany:
Pon 16:18, 04 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
Tak tylko żeby wzbudzić naszą ciekawość i zachęcić do kupowania dalszych części
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:30, 05 Sty 2010
|
|
|
|
hm. myślałam trochę o tym, co mówicie o Neferet. I jak się tak zastanowić... Postanowiłam przeczytać parę fragmentów jeszcze raz...
I wiecie co? Jest prawdopodobne, że Neferet coś ukrywa. Jest prawdopodobne, że nawet coś knuje. Ale wiecie... Wszyscy źli ludzie uważali, że robią coś w dobrej wierze, że mają dobra zamiary. I nie bronię jej absolutnie, bo równie możliwe jest to, że rzeczywiście coś złego knuje.
I powiem JESZCZE coś. Neferet przybiegła od razu, kiedy Elliot (czy jak mu tam było) zaczął się dławić własną krwią. I napoiła go tym białym czymś ogłupiającym. A potem, kiedy Afrodyta miała wizję. Neferet nie wygoniła jej, póki Afrodyta nie zaczęła mówić o krwi, dużej ilości krwi. I sądzę, że to było tak:
Afrodyta miała jakąś wizję z Neferet. Dlatego jej nie ufała i nie mówiła innych wizji. Potem, gdy miała tą, przy której była Zoe... uważam, że ona myślała, że przy niej jest neferet, albo znów pojawiła się w tej wizji, w złych zamiarach czy coś w tym stylu. I Neferet nie chciała, żeby Zoe się dowiedziała, więc ją wygoniła. I może jakoś usunęła jej pamięć, czy coś?
Nie wiem, ale wciąż mam wątpliwości co do tego, czy Neferet jest zła...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:35, 05 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
Twoje przypuszczenia są dobre Sunures . Ale tak jak mówiłam moim zdaniem motyw Neferet mógłby być taki, że od dawna ona miała jakies plany co do np tych owych Duchów. Bogini Nyks nie chciała do tego dopuścić więc dała Zoey pewną moc. Zo wstępując do Domu Nocy odznaczała się swoim do końca wypełnionym znakiem więc Neferet mogła czuć się zagrożona dlatego też została jej mentorką (chciała ją lepiej pilnować) . N. może po prostu bać się o t, że Zo jej w czymś przeszkodzi, pokrzyżuje jej plany albo zajmie jej miejsce w Domu Nocy jako starsza kapłanka
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:34, 06 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
|
zgadzam się z Karss <3 xd
Neferet od początku jakoś mi się nie podobała, ale mam nadzieję, że niedługo się wszystkiego sami dowiemy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:23, 06 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tak, też zgadzam się z Karss. Choć na początku bardzo lubilam Neferet, ale gdy zaczęły się te fragmenty o 'ciemniejących oczach' to było widać, że coś złego zaczyna się dziać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:54, 06 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
Ja też ją bardzo lubiłam. Spodobało mi się to że zgadza się z babcią Zoey i chce się nią zaopiekować, ale potem rzeczywiście zrobiła się potem podejrzana... No cóż jeszcze tylko 22 dni
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:03, 06 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
|
ja nie mogę wytrzymać!!! tak mnie ciekawość zżera
ale musze jeszcze 22dni wytrzymać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:16, 06 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
No to trzymamy sie razem Jak nie to się za ang wersję wezmę xp i chyba troche odbiegliśmy od tematu śmierci w domu nocy... Ja jestem dalej za swoją teorią i innych którzy mieli jakieś uzasadnienie
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:25, 06 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London.
|
|
ja też się nie moge doczekac . no, ale nie będę czytac po angielsku. co do neferet to ją lubiłam i tak jak pisałam to nigdy bym jej o nic nie podejrzewała gdyby nie to forum, no ale, ze duzo osob juz czytalo wersje angielska i mowi, ze to neferet to juz wszystko jasne pff nie bedzie niespodzianki !
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:26, 06 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak nie możecie wytrzymać to jak najbardziej łapcie słowniki i czytajcie po angielsku. Tylko ostrzegam - jest mała niedogodność. Przez którą teraz cierpię. Ponieważ już wiem jak będzie, to nie mogę się za bardzo wypowiadać na forum, bo boję się, że niechcący zacznę spojlerować. Bo tak mnie nęci, jak widzę Wasze teorie, a ja wiem, które sa dobre, a które złe - straszna siła
Jak byście potrzebowały pomocy z tłumaczeniem, to zapraszam na PW
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:15, 09 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Włóczę się xPP
|
|
Z tym chłopakiem może być tak,że przypadkiem na nią wpadł...No bo przecież w książce nie ma napisane wprost,że wiedział gdzie ona się znajduje...
eyes:jak to niby możliwe,że kot Z to Elizabeth?Zoey wpadła na kota(albo kot na nią przed jej zobaczeniem!)I Nala chciała bronić Zoey.
Córa Ciemności:Zgadzam się
panna_s:Jak by to było możliwe?Jeżeli nawet to z tego co wiemy Elizabeth dobrze się uczyła i była tą "dobrą" i wtedy to nie miałoby zupełnego sensu,ale trudno dowiemy się może kiedyś...
Ja myślę,że te duch chcą coś Zoey przekazac,może jakieś ostrzeżenie...Przynajmniej w przypadku Elizabeth,bo z Elliotem to nie wiem
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:59, 09 Sty 2010
|
|
|
|
Miszelle xde napisał: |
Ja myślę,że te duch chcą coś Zoey przekazac,może jakieś ostrzeżenie...Przynajmniej w przypadku Elizabeth,bo z Elliotem to nie wiem |
Według mnie te "duchy" nie chcą nic przekazywać. Po prostu Zoey bywa w złych miejscach w nieodpowiednim czasie i natyka się całkiem "przypadkiem" na tego typu osobniki. Uważam, że zarówno Elliot jak i Elizabeth po prostu opuszczali Dom Nocy po nieudanej przemianie, a Zoey miała to nieszczęście, że się na nich napatoczyła. Temu, że są duchami przeczy przede wszystkim fakt, że kotka Zoey mogła zranić Elliota.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:54, 10 Sty 2010
|
|
|
|
Jednego możemy być pewne-Wszystko co związane ze śmiercią bedzie rozwinięte później, a juz na pewno kiedy "przemiana" Zoey bedzie dobiegac konca. Pozostaje nam tylko z niecierpliwością czekac;)
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:21, 10 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
Ja dalej myślę, że jeśli to Neferet za tym wszystkim stoi to te duchy są jej po coś potrzebne, dlatego nie umierają...Przecież zawsze przed śmiercią ona je zabierała i więcej ich nie widziano. No do czasu kiedy Zoey się natknęła na nie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:34, 13 Sty 2010
|
|
|
|
coś mi normalnie się przestawiło w główce!
czytam sobie to nasze forum i... wiecie co... może to będzie trochę dziwne, ale tak:
Teraz już prawie do końca jestem przekonana, że neferet jest zła. Dlaczego? otóż...
Po domu nocy chodzą tajemnicze złe, krwiożercze wampiry. Zoe nie widzi ich tam dużo, więc moje przypuszczenie jest takie, że Neferet oficjalnie odnalazła lek, a nieoficjalnie to właśnie on zmienia adeptów, którzy normalnie by umarli. Nasza kochana Afrodyta nie ufa Neferet. Zobaczyła wizję. Złą wizję. Wizję, w której Neferet, wraz z tymi właśnie krwiożerczymi wampirami zabija, wysysa krew ze swoich ofiar. Dlatego uważa to za nienaturalne, bo mimo egozimu itp itd nie mieści się jej to w głowie. Przed muzeum widać, że boi się zabijania. Neferet, która nie chce, żeby wydało się to przed zoe, wygania ją. Neferet zastrasza Afrodytę czy coś w tym stylu. Jak ktoś już mądrze napisał, wzięła ją za podopieczną, bo chce jej pilnować. I ten fragment, kiedy Neferet złości się co do zakazu picia krwi wprost z ofiary... Piknęło mi! nie wiem, czy dobrze się wyraziłam XD
|
|
|
|
|
|