Autor |
Wiadomość |
<
Dyskusje ogólne
~
Śmierć w Domu Nocy
|
|
Wysłany:
Pon 10:34, 28 Gru 2009
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks

|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak myślicie, o co chodzi ze zmarłymi dzieciakami, które widuje Zoey?
Czy to możliwe, że śmierć uczniów w Domu Nocy to jedna wielka mistyfikacja??
Ostatnio zmieniony przez Violet dnia Wto 17:23, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 10:54, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Forks ;D Yeah!
|
|
Podejrzewam że to może być coś z podziałałem za dobre i złe wampiry. No wiecie na takie co sieją spustoszenie albo przestrzegają zasad.
Albo może to być jakiś efekt uboczny przemiany. Tylko niektórych to spotyka. Np: jak zachowują się tak jak Eliott lub są za słabi.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 10:55, 28 Gru 2009
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Może to jest tak, że Ci, którzy niby umierają zamieniają się w 'inne' wampiry.
Albo też Zoey je widzi tylko dlatego, że ma jakiś dodatkowy dar.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:58, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin;)
|
|
Też mi się wydaje, że Zoey ma jakiś wyjątkowy dar. Ogólnie jest wyjątkowa, w takim razie czemu ma nie widzieć zmarłych?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 18:17, 28 Gru 2009
|
|
|
|
Mi się wydaje że dorosłe wampiry i w ogole "nauczyciele" w Domu Nocy ukrywają coś przed uczniami. Tzn chodzi mi o smierc innych, tych co nie przeszli Przemiany. Bo... skoro Zoey widziala i Elizabeth i Elliota to chyba nie mogli ot tak sobie po prostu umrzec co ?
Mysle ze wszystko wyjasni sie w kolejnych częściach;)
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 18:35, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
|
A mnie się wydaję, że oni naprawdę umarli. Tyle, że kontakt z nimi mogą utrzymywać nauczyciele i moim zdaniem, jak się okazuje - Zoey. Ja uważam, że to jakiś dodatkowy dar. Uważam, że duchy Elliota i Elizabeth ukazują się Zoey, bo chcą jej coś przekazać, ostrzec przed niebezpieczeństwami w Domu Nocy i podkreślić jak ważna jest przemiana w prawdziwego wampira, że nie można jej ignorować i, że nie wszystkim się udaję. To kolejne utwierdzenie tego, że Zoey jest wyjątkowa.
Ale to tylko moje domysły, które zresztą często bywają błędne.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:18, 28 Gru 2009
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hawaii.
|
|
Hm... widzę, że opinie są podzielone.
Zoey posiadająca dar widzenia zmarłych? Brzmi trochę tandetnie. Nie dość, że ona jest już w ogóle wyjątkowa, blah, blah, to jeszcze widzi duchy? :lol:
Myślę, że ci, którzy nie przeszli przemiany, wcale nie umierają. To wszystko jedna wielka bujda. Może nauczyciele ukrywają fakt CO naprawdę się dzieje z tymi osobami?
Może zostają jakimiś odrzutkami, którzy nie są zdolni do normalnej, cywilizowanej egzystencji, bo stają się po prostu zwierzętami, a dokładniej ludźmi o zwierzęcych zmysłach, instynktach? I dlatego prowadzą dziki, koczowniczy tryb życia?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:28, 28 Gru 2009
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Właśnie ja mam dwa zdania na ten temat. Po 1 to co już pisałam dar, a po 2 to, że oni nie umierają a zamieniają się w 'inne' wampiry. Zobaczymy w dalszych częściach. Kurde, nie mogę się doczekać.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:58, 28 Gru 2009
|
|
|
|
a ja mam swoją własną teorię. choć podobną do waszych
Więc to jest według mnie tak, że są wampiry dobre i złe. Dobre przechodzą przemianę normalnie i są tak jakby zwykłymi ludźmi, z tą jednak różnicą, że gdy staną się dorosłe, pożądają krwi. Ale wciąż są żywe, ciepłe i krew w nich krąży. Natomiast wampiry, które mają stać się tymi złymi, są nieco bardziej zgodne ze stereotypami. To znaczy, że zmiany zachodzące w nich są bardziej widoczne, skąd też wszystkie te mity o złych wampirach i tak dalej. One odrzucają przemianę tylko w pewien sposób. Przypuszczam, że zostały podzielone ze względu na jakąś klątwę, czy coś w tym rodzaju.
No więc te złe wampiry są demonami. Wypluwają krew, ponieważ jako istoty nieumarłe nie mogę jej mieć same z siebie. Nie są żywe. Dlatego też czują większe oddziaływanie krwi na nie, niż dobre wampiry. Potrzebują jej, pragną. Ta żądza jest dzika, zwierzęca, nieokiełznana. Nie myślą. Z tej żądzy ich oczy stają się krwistoczerwone. Nie są już tak spokrewnione z ludźmi, bardziej z duchami i demonami, dlatego też nie myślą jak ludzie, nie mają sumienia, by wypijać krew z ludzi. Są bardziej podobne do zwierząt, działają instynktownie.
O dobrych wampirach nie słyszano wcześniej zapewne właśnie dlatego, że one umiały myśleć logicznie i były bardziej spokrewnione z ludźmi, więc nie atakowały ich i nie zabijały. Piły z siebie nawzajem. I to są rzeczywiście bardziej dzieci nocy niż demony jako takie w sobie. Złe natomiast, nie myśląc, a działając instynktownie, atakowały i ujawniały się, skąd też pojawiły się wszystkie te pogłoski. Być może złe wampiry skojarzono z niedojrzałymi dobrymi, nie umiejącymi rządzić nas swoimi mocami, skąd też inkub, sukkub itp. A także to, co stało się Zoe, kiedy przyszedł do niej Heath. Zabobon, że wampiry umieją hipnotyzować, teoretycznie rzecz biorąc nie jest kłamstwem, bo ludzie od których jakiś wampir pije krew, a wcześniej go znali, są w pewien sposób omotani. A dobre wampiry, jako że zagubione i nie wiedziały, co się z nimi dzieje, najpierw szły do swoich bliskich, przez co je hipnotyzowały.
Takie są moje podejrzenia
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:19, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja podejrzewam, że osoby te, wbrew temu, co mówią nauczyciele i co powtarzają sami uczniowie, nie umierają na skutek odrzucenia przez ich organizm przemiany. Wydaje mi się, że jest wręcz odwrotnie - objawy, które towarzyszą tej rzekomej śmierci, są w gruncie rzeczy objawami przemiany, która właśnie się rozpoczęła. Jednakże nie jest to przemiana w wampiry takie jak np. Neferet, lecz przemiana w jakieś istoty demoniczne, w upiory. Nie bez znaczenia wydaje mi się fakt, że uczniowie nie widzieli momentu faktycznej śmierci tych osób a jedynie zapowiadające ją (poprzedzające) objawy. Nauczyciele błyskawicznie zabierają sprzed oczu uczniów ciała tych osób. Wyraźnie pragną coś ukryć. Moja spiskowa teoria, którą wyłożyłam w innym miejscu zasadza się na tym, że osobą, która "stoi" za tymi przerażającymi metamorfozami jest Neferet.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:42, 28 Gru 2009
|
|
|
Czwarte formatowanie

|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja zacytuję to co napisałam na innym forum:
Mam wrażenie, że zmieniają się w koty [mądre,nie? -.-']. Wymyśliłam to gdy Zoey była z Nalą przy murze i zobaczyła "ducha" Elliotta. Stworzenie i on tak się dziwnie zachowywali w swoim towarzystwie. [rozdział 26 str.291-293]
A teraz jeszcze cos dodam
Pod czas czytania nasunęła mi się myśl, że kot Zoey to Elizabeth, ale jescze się nad tą teorią zastanawiam.
A dlaczego Nyla była przy Elliocie dziwna? Ponieważ Elliotta nikt nie lubił i on sam był wstosunku każdego opryskliwy [bądź obojętny], więc kotka musiała go znać i nielubić.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:47, 28 Gru 2009
|
|
|
|
modliszka: dokładnie to napisałam, wdrażając się nieco w szczegóły
eyes: pomysłowo, aczkolwiek wątpię, by tak było XD
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 12:02, 29 Gru 2009
|
|
|
Czwarte formatowanie

|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Właśnie skończyłam czytać więc mogę się wypowiedzieć w tym temacie.
Afrodyta miała wizje. W wizji widziała co się dzieje z tymi adeptami którzy nie przeżyli. Wiedziała też iż Z wie o co chodzi. Neferet kazała Z wyjść z pokoju by samej wysłuchać szczegółów wizji. Wtedy zapewne się dowiedziała iż nasza bohatera wie. Wybranie ją jako przyszłą kapłankę było dobrym posunięciem. Będzie miała na nią coraz większy wpływ. W ten sposób Neferet będzie mogła odciągnąć od siebie podejrzenia iż ona należy do tych wampirów którym nie podoba się stworzony porządek.
Co do samych duchów. Uważam iż oni nie umarli. Po prostu Neferet i te jej "lecznicze" zdolności spowodowały iż te dzieciaki stały się rządnymi krwi potworami. Moim zdaniem to sprawka Neferet, albo kogoś innego z Domu Nocy (cały czas uważam iż Neferet nie jest "dobra" skoro przeczucie Z ciągle nie pozwala jej się zwierzać), gdyż Z widziała te "istoty" dopiero po jakimś czasie. Nie zaś tuż po śmierci jak to dzieje się z duchami które opuszczają ciała. Był spokojnie czas na jakiś rytuał.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 14:04, 29 Gru 2009
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wiecie, coraz bardziej uważam, że to wszystko sprawka Neferet! Po niej nikt by się takiego czegoś nie spodziewał...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 14:42, 29 Gru 2009
|
|
|
Czwarte formatowanie

|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
i jeszcze jednk, skąd ona wiedziała gdzie i kiedy się pojawić. Przecież uczniów nikt nie sprawdza, aż tak dobrze się ukrywała gdy przy każdym obrzędzie za nimi wychodziła ze szkoły, czy wiedziała iż tym razem będzie inaczej?
I skąd były chłopak Z wiedział gdzie ona będzie. Może Neferet zwyczajnie mu to powiedziała ?
ale nasuwa się też pytanie, czy ona nie robi tego dlatego, gdyż chce by Z w siebie uwierzyła, czy dlatego iż jest kłamliwa
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|