Autor |
Wiadomość |
<
Wysypisko
~
Amelia Calledorn
|
|
Wysłany:
Czw 17:10, 28 Sty 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Tu powstanie opis gabinetu dyrektorki. Zrobię go prawdopodobnie we wtorek.
Temat założyłam, jakby ktoś chciał porozmawiać z dyrektorką.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:40, 31 Sty 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po uroczystości Rashel postanowiła zwiedzić okolicę. Swoje kroki skierowała w stronę drzew, porastających brzeg jeziora, tuż przy nich znajdował się stary pomost. Widoki zapierały dech w piersiach. Nie dziwiła się, że Nyks wybrała to miejsce. Było imponujące i spokojne. Kiedy dotarła do pomostu, zauważyła częściowo zanurzony w wodzie worek. Wiedziona ciekawością podeszła bliżej. Wtedy zdawało jej się, że słyszy stamtąd jakiś słabiutki dźwięk. Szybko wyciągnęła worek z wody i otworzyła. W środku leżały małe kocięta. Po kolei brała każde do rąk. Nie możliwe było to, że słyszała wcześniej cokolwiek, ponieważ każdy kociak nie żył. Kiedy wyciągała z worka najmniejszego, rudego kociaka, ten poruszył się lekko w jej ręce. On żył. Czym prędzej owinęła małe biedactwo w swój szal, i pobiegła prosić Amelię o pomoc w ratowaniu kociaka.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:21, 04 Lut 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
*Amelia w swoim gabinecie zajmowała się papierami. Statystyki, listy do rodziców z informacjami gdzie są ich dzieci, podania nowych nauczycieli.
To wszystko zajmowało jej ostatnio większość czasu. Ucieszyła się gdy usłyszała pukanie do drzwi. Jakaś żywa, albo nie do końca żywa, istota postanowiła ją odwiedzić. Nawet jeśli to będzie uczeń z pretensjami, to będzie miła odmiana*
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:03, 09 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra
|
|
Szla do gabinetu dyrektorki. Zauwazyla jakas dziewczyne przed jej dzwiami wiec postanowila zaczekac. Usiadla pod sciana na przeciwko drzwi gabinetu.
|
|
|
|
|
|