Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Matka i Ojczym Zoey
|
|
Wysłany:
Wto 0:44, 28 Gru 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Zastanawiam się czasami, czy matka Zo w momencie, gdy mąż jej coś każe, czuje w sobie, że chce powiedzieć mu nie, ale się po prostu boi, czy zawsze twierdzi, że mąż ma rację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:00, 28 Gru 2010
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów
|
|
O)na jest rodzajem kobiety bez gruntu pod nogami. Jest niestabilna jak domek z kart o czym wie i uwaza, że słuchanie męża ja ochroni
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:55, 29 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ojciach jest całkowicie beznadziejy, a ja czytając książkę byłam pełna podziwu dla Zoey. Ja bym na jej miejscu wykrzyczała na niego tak okropnie...
Ale ''mamusia'' też nie jest święta. Nie umie się zupełnie postawić mężowi.
Zoey powinna już na samym początku uciec z domu do babci. Ja bym tak zrobiła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:37, 29 Sty 2011
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Z opisów Zo w Naznaczonej, o swojej matce takiej jaka była kiedyś, wynika, że Linda była super kobietą, która miała przyjaciółki (z którymi ojciec Zo zabronił się zadawać) i czytała romanse (które również miała zakaz czytać). Może tak naprawdę to Linda nie chce być taką "służącą", ale boi się postawić mężowi, lub boi się, że nie da sobie rady w życiu bez mężczyzny.
Ostatnio zmieniony przez Elsim dnia Sob 12:38, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:54, 31 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Sama mam córkę i jakoś nie umiem sobie wyobrazić (a na brak wyobraźni nie narzekam), że mogłabym być z takim palantem odwracając się od dziecka...
Nie przekonuje mnie, że samotnie wychowywała dzieci, że teraz żyje w dostatku i o nic się nie martwi... na jej miejscu martwiłabym się o własną osobowość, której pozbyła się dla takiego żałosnego typka, o miłości córki nie wspomnę
Ojczym trąca kuklux-klanem, choć teraz pod szumną nazwą Ludzi Wiary
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Pon 11:57, 31 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:23, 04 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 1777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca, gdzie nie ma komercji
|
|
Okropnie mnie wkurzają. A w wybranej naprawdę dałam się nabrać, że matka Zoey się zmieniła, co jeszcze bardziej mnie wkurzyło.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:18, 06 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Rodzice Zoey są dla niej wstrętni i tyle. Ojczym to tylko ten kościół i kościół,a matka zabardzo próbuje się podporządkować swojemu mężowi zero w niej jakiejś chęci wyrażenia własnego zdania...dobrze że Zo ma chociaż wspaniałą babcię.Nie chciała bym być na jej miejscu,i jeszcze jak John zareagował jak się dowiedział że Zoey ma trafić do Domu Nocy..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:22, 07 Lut 2011
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie.
|
|
Mnie zdenerwował ten fragment jak matka Z. i jej ojciach przyjechali do Domu Nocy w odwiedziny..Ojciach Z. zachowywał się bezczelnie, i gdy zadecydował że więcej się tam nie pojawią to matka Z. się na to zgodziła. Współczuje Zo. bbo jej rodzice są beznadziejni a raczej ojciach jest beznadziejny
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:15, 07 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Ja się również nabrałam z tą zmiana charakteru matki Zoey w Wybranej, myślałam, że jednak coś do niej dotarło. W Zdradzonej miałam wielką nadzieję, że jednak Linda Herfer nie jest tak bardzo podporządkowana mężowi i szczerze to nadal mam nadzieję, że ona jednak okaże swoją miłość do córki, że w końcu się opamięta.
Jednak myślę, że tak się nie stanie to byłaby za duża zmiana.
A wracając do tego to ja, mimo, iż nie mam jeszcze dzieci, to nigdy w życiu tak bym nie skrzywdziła swojego dziecka.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:57, 17 Lut 2011
|
|
|
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Straszni są. Najbardziej wkurzyli mnie kiedy dali Zoey Pismo Święte. No ludzie! A ta jej matka nigdy nie stanęła w jej obronie.
Ostatnio zmieniony przez Avalon dnia Czw 20:57, 17 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:52, 19 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów
|
|
Mnie wkurzyło zachowanie jej " rodziców" w dniu jej urodzin... Babcia się nią bardziej interesowała od nich...
Jej matka jest po prostu OKROPNA!!!!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:00, 19 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łodź
|
|
ja nie lubie jej rodziców są wredni okropni
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:42, 20 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów
|
|
Ojczym jak ojczym nie musi lubic dzieci... ale matka?! rodzona?1
To powinni zgłosić do opieki społecznej, ale pewnie odesłaliby ich z kwitkiem bo za mało dowodów... ( przynajmniej w Polsce tak by zrobili )
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:40, 20 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Zgadzam się z wami, nikt nic by nie zrobił
A w dniu urodzin to przegięcie, mogłaby już przyjść sama, a nie z tum dupkiem. Zepsuła tylko miłe spotkanie wnuczki z babcią. Gdyby moja mama taka była to chyba po czymś takim bym ryczała pół nocy. Fajnie że Zoey jest taka jak jest, szczególnie pod tym względem, przecież wcale nie musiała dzwonić do matki, by ją ostrzec przed Kaloną, nie jest wredną córką, tylko nada ją kocha (matkę mam na myśli).
Powinna być szczęśliwa i bezgranicznie wdzięczna Bogu za taką córkę.
Ostatnio zmieniony przez Oleńka20 dnia Nie 21:41, 20 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:18, 23 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów
|
|
Ej a myslice, że cos może stać za zachowaniem jej rodziców...?
Sama nie wiem, ale no coś złego, jakieś moce
Jak myślicie?
|
|
|
|
|
|