Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Neferet
|
|
Wysłany:
Pią 19:47, 29 Sty 2010
|
|
|
|
Powiem Wam że w drugiej części cyklu ("Zdradzona") Neferet , pozornie miła i sympatyczna, okazuje się strasznie fałszywa . :? Już na początku książki da się wyczuć jakąś tajemnice którą skrywa. Autorki trzymają nas jednak w napięciu do samego końca .
Pozdrawiam
Spojler zaznaczamy innym kolorem! Nie był aż taki duży, więc myślę, że większych konsekwencji z tego nie będzie, ale na przyszłość - spojlerować do woli możesz sobie w dziale o Zdradzonej lub dalszych częściach. I tylko tam!
Annie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:11, 29 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaraz adminki dostaną szału. To jest i tak "spojler" dla tych, którzy książki nie czytali.
Wszyscy się domyślają, ale jednak Ci którzy nie czytali nie wiedzą nic na 100%.
Co do Neferet- na samym początku ją lubiłam. Do czasu aż nie weszłam na to forum! Wszystkie nasze rozmowy otworzyły mi oczy Bo przecież "światło nie zawsze niesie ze sobą dobro".
Ostatnio zmieniony przez vampirek dnia Pią 22:13, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:39, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z fotela przed komputerem
|
|
Nie wiem co o niej sądzić, taka dziwna i trochę tajemnicza. Na początku myślałam, ze taka spoko itp, ale po przeczytaniu waszych opinii, mam juz rozne zdania na jej temat. W sumie to ona, może okazać się wrogiem dla Zoey. Nie wiem. Trzeba czekać na kolejne części, zeby sie dowiedziec.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:24, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
modliszka napisał: |
Po pierwsze, nie bez znaczenia jest to, że Nyks przestrzegała Zoey (w jej wizji), że nie wszystko, co wygląda na dobre, jest właśnie takie, że zło często jest ukryte, znajduje się pod powierzchnią dobra. Po drugie, istotne jest także to, że Zoey miała dziwne, niejasne przeczucie, aby nie wyjawiać Neferet całej prawdy o swojej wizji, aby pewne rzeczy przed nią zataić. Bogini zasugerowała dziewczynie, że ma jakieś zadanie do wypełnienia w Domu Nocy, nie mogło przecież chodzić o utarcie nosa Afrodycie. Wydaje mi się, że to Neferet stoi za tymi nagłymi "zgonami-niezgonami', nie wiem, co kombinuje, ale na pewno coś złego. Ponadto wiele mówi także scena, w której wyrwana z transu Afrodyta na widok Neferet z przerażeniem duka "Ty...Ty...to Ty" (coś w tym stylu). Sądzę, że zobaczyła w swojej wizji coś naprawdę przerażającego a za tym czymś stała właśnie ona - Neferet, która zresztą szybko kazała Zoey opuścić pokój. Najwyraźniej bała się, że prawda ujrzy za moment światło. Moja "spiskowa teoria" tłumaczyłaby także to, dlaczego Neferet wybrała właśnie Afrodytę i (później) Zoey na swoje podopieczne. Tę pierwszą wolała trzymać blisko siebie, by mieć dostęp do jej wizji i móc nią manipulować, a drugą, by rozgryźć jej "wyjątkowość". Obie dziewczyny w gruncie rzeczy stanowią dla Neferet zagrożenie a jak to się mówi "przyjaciół należy trzymać blisko, a wrogów jeszcze bliżej". Dzięki temu, że Neferet została ich opiekunką, może je poniekąd kontrolować i trzymać z dala od tego, co kombinuje.
|
Masz racje. a mnie sie wydaje ze Neferet moze czuc sie zagrożona. W koncu Zoey jest wyjątkowa. TO że Nyks ją w pewien sposób naznaczyła, gdzie jak w ksiązce zostało wymienione. ze nie było takiej Wampirzej kapłanki z takimi zdolnościami, może świadczyc o tym iz MOŻLIWE ze w kolejnych czesciach Zoey bd musiała takze wyeliminowac Neferet. Ale tego nie wiem dowiem sie po przeczytaniu kolejnych czesci
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:35, 12 Lut 2010
|
|
|
|
Na początku ją lubiłam ale po przeczytaniu "Zdradzonej" już nie. Nie cierpię jej! Jest podła i wgl.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:30, 06 Mar 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jestem w trakcie czytania Zdradzonej [w końcu!], a więc ten post będzie związany z tą książką.
Dziwne wydało mi się gdy Lenobia zparoponowała Zoey, żeby czasem z problemami zwracała się do niej [str. 56]. Nasunęło mi się pytanie "Czyżby Lenobia też nie ufała Neferet?". I ta akcja z Afrodytą [str. 52] też wydawała mi się dziwna. Jak do tej pory Neferet spodobała mi się tylko w momencie rozmowy z rodzicami Z [str. 20].
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:06, 16 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie, Skierniewice
|
|
Neferet to bardzo nieprzewidywalna postać.. nie spodziewałam się czegoś takiego po niej..co wynikło w 2 części. zobaczymy co będzie dalej, ale co by nie było, Zoey nie podda się tak łatwo ; )
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:28, 25 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
eyes napisał: |
{...}
Dziwne wydało mi się gdy Lenobia zparoponowała Zoey, żeby czasem z problemami zwracała się do niej [str. 56]. Nasunęło mi się pytanie "Czyżby Lenobia też nie ufała Neferet?". I ta akcja z Afrodytą [str. 52] też wydawała mi się dziwna. Jak do tej pory Neferet spodobała mi się tylko w momencie rozmowy z rodzicami Z [str. 20]. |
Też jestem takiego samego zdania. Przez Nefret mam teraz mątlik w głowie. Ciekawa jestem co będzie w kolejnych częściach. Co się stanie z Neferet. Ciekawe...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:35, 26 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duże miasto...
|
|
Zgadzam się. Nie jest taką dobrą osobą.Jak ktoś czytał drugą część to wie.A tak poza tym,to jest rzeczywiście jedną z najbardziej intrygujących postaci w serii. Zobaczymy, co będzie dalej...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:10, 26 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
no ja tez sie zgadzam... w ogóle jakiego zonka strzeliłam jak Neferet zaprosiła Zoe na kolacje ... cos mi sie wydaje ze Neferet cos kombinuje ale jeszcze nie wiem co..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 8:59, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
po przeczytaniu tematu zaczęłam to rozważać i chyba autorki tak chciały... abyśmy myśleli że neferet jest dobra...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:45, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stalowa wola <3
|
|
zgadzam się. w Neferet jest coś co przyciąga wszystkich dookoła. i prawdopodobnie w następnych częściach będzie wyjaśniona dla nas wszystkich przyczyna, dlaczego 2 część nosi tytuł: ' Zdradzona' ,
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:14, 25 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jest ona niby z jednej strony dobra i kochana mamuśka, ale z drugiej kwiorzerczym wampirem tworzącym armię potępionych... Uważam, że trzeba ją wziąść na kolano i porządnie przetrzepać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:05, 29 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Aaaa Neferet zaczyna pokazywać charakterek.Ciekawe co ona knuje z tymi Nieumarłymi.Nie wydaje wam się że Neferet może być jednak jednym z ,,tych złych"?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:25, 06 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Jej, ja na pooczątku uwazałam, że Neferet jest spoko, ale czy ktoś może być AŻ TAK IDEALNY? ; NIE, nie może. Dlatego uwazałam, że jest przesłodzona, a gdy czytałam Zdradzoną, wiedziałam na 100 procent, że Neferet nie jest postacią pozytywną.
|
|
|
|
|
|