Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Zoey Redbird
|
|
Wysłany:
Pią 20:07, 07 Sty 2011
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ja również się z wami zgadzam. Jest nastolatką którą bogini obdarzyła wielką mocą, ale zachowała się nie fair w stosunku do Erika lub Heatha. Na początku miałam mieszane uczucia co do tej sytuacji, ale gdy Zoey zrobiło się żal Heatha i Erika za to jak wobec nich postąpiła to poczułam do niej jeszcze większą sympatie niż do tych czas. Lubię Zoey też za to, że dała szanse Afrodycie (przecież jej nie odtrąciła) i jeszcze jak opiekowała się Stevie zanim ona przemieniła się w czerwonego wampira .
Ostatnio zmieniony przez Elsim dnia Pią 20:08, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:48, 07 Sty 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łodź
|
|
Ja też się z wami zgadzam z wami. Zoey kręciła z trzema chłopakami ale żałuje tego co zrobiła i żałuje że się przespała z Lorenem. Tęskni za Erykiem. Koleguje się z Afrodytą bo wszyscy się od niej odwrócili a Afrodyta ją wspiera, pomaga zwyciężyć z Neferet. Wspiera Stevie i jej czerwonych adeptów żeby przemienili się w nowy rodzaj wampirów i odzyskali trochę człowieczeństwa. I za to lubię Zoey więcej patrzy na potrzeby przyjaciół niż na swoje.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:00, 09 Sty 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Tak te zachowania i uczucia mówią o niej na korzyć. Ja tam zawsze ja lubiła, ale nieraz mnie wkurzała i odpychała od siebie.
Zoey jest nastolatką adeptką wampirzej szkoły, w które przechodzi niezwykłą przemianę ale przecież jest też nastolatką, a przecież wiemy jak ten okres jest trudny.
Stive Rae zawsze będzie jej najlepsza przyjaciółką, a ona bedzie się opiekować swoimi bliskimi. W końcu sama powiedziała, że Dom nocy i przyjaciele to jej dom i rodzina.
Mam nadzieje, że zrozumiecie o co mi chodziło.
Ostatnio zmieniony przez Oleńka20 dnia Nie 11:02, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:00, 14 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja Zoey nie znoszę!
Jak można się tak nad sobą użalać? Typu: dlaczego oni się do mnie nie odzywają? Przecież nic złego nie zrobiłam! No dobra. Nie powiedziałam im o moich romansach i facetach, ale dlaczego oni mnie nie lubią? Jestem taka samotna!
Dziewczyna posiada wielki dar, a na każdym kroku narzeka na swoje ciężkie życie. Bo facet ją rzucił, co z tego, że nakrył ją z NAUCZYCIELEM? To nie jest ważne. On ją rzucił! Jak mógł to zrobić? Jest jedno wyjście - SKOCZYĆ Z MOSTU! (i niech Zoey zrobi to szybko, po tym ja uratuje świat [bo na 100% uratuje wszystkich i będzie bohaterką]).
Zoey autentycznie nie myśli! Dopiero gdy grozi jej śmierć zaczyna kombinować. Inaczej nie ma mowy o jakiejkolwiek inteligencji z jej strony.
"Osaczoną" pewnie pożyczę od koleżanki. Nie ma mowy żebym traciła kasę na rozterki Zoey, które są ŻAŁOSNE!
Ona nie zasługuje na swoich przyjaciół!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:46, 14 Sty 2011
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Jej, nie spodziewałam się takiej opinii Nicole. Czy aby odrobinę nie przesadzasz? Wypisałaś wady Zoey, ale na pewno znasz też jakieś pozytywy. Owszem, Zoey źle zrobiła, że przespała się z Lorenem, ale przecież Erik również troszkę przesadził. Jestem zaskoczona, że ktoś po przeczytaniu którejś z książek DN może mieć takie zdanie o główniej bohaterce.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:50, 14 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jej zalety? Pewnie jakieś ma:
- jest uzdolniona i posiada potencjał żeby być wielką kapłanką;
- nie wiem czy powiedzenie, że jest wierna przyjaciołom nie jest zbyt przychylne, bo przyjaciół się nie okłamuje, ale niech będzie;
- jest przyzwoitą aktorką;
- jest sympatyczna;
- i dobra ma pazura co do Neferet i to chyba w niej najbardziej lubię.
Ja serio lubię ten cykl! Tylko Zoey nie jest w moim typie i psuje mi książkę. Może gdyby była ona pisana z narracji trzecioosobowej...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:56, 14 Sty 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Nicole Martin Zgadzam sie z toba Z jet bardzo ostetacyjna i najpierw robi balagan, a po tym się nad sobą użala, ale ja i tak ją lubie i myślę, że w poprzednim poscie jednak przesadzilas, cieszę się,ęe znalazlaś też zalety.
Jednak co do tego oklamywania uzylabym innego slowa na to okreslenie nie uczciwa wobec nich, a co do wierności się zgadzam jest wierna tylko czasem się glubi i podejmuje bledne decyzje, ale jest za nimi jest im werna
Jak przeczytalam post w ktorym zechalas Z to mi serce bilo ze strachu ze tak można npisać.
Ma po prostu problem z lojalnością. To pewne!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 2:03, 29 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja ją uwielbiam, ale jedyne za co ją nienawidziłam kiedyś to to że była z Lorenem którego NIENAWIDZĘ. Bardzo się cieszę że on zginął.
Ps. Wooogóle sobie onaczej wyobrażałam Zoey. Całkowicie inaczej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:10, 31 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zoey jest przesympatyczną postacią, bardzo Ją lubię i trochę zazdroszczę
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:41, 31 Sty 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Ja tam nie zazdroszczę jej tego, że ma moce i że musi uratować świat.
Cieszę sie jednak, że ma takich przyjaciól, taką przyaciólkę jak Afrodyta (nie myślalam, że kiedyś to napiszę!)
Zoey jest fajna ale bądzi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:09, 31 Sty 2011
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja tam się całkowicie zgadzam z Nicole, ubrałas moje myśli w słowa Dziewczyny, mówicie że Nicole przesadza i że Erik przesadził, no to tak. Pomyślcie o swojej BFF... Doba, mamy... Teraz pomyślcie o jakims absolutnie bosskim nauczycielu który Wam się podoba... Okay... A teraz pomyślcie że Wasza BFF się z nim przespała, chociaz wiedziała co do niego czujecie... Zoey nadal ma problem z lojalnością? Okay, dalej... Wyobrażcie sobie chłopaka w którym bujacie sie na zabój (choćby Ben Barnes czy ktos )Teraz wyobraźcie sobie że chodzicie z tym chłopakiem.... Fantastycznie, co?? A teraz pomyślcie że przyłapujecie go na zdradzie z NAUCZYCIELKĄ z Waszej szkoły... Przyjemnie, prawda?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:16, 31 Sty 2011
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
miki8-8 napisał: |
Teraz pomyślcie o jakims absolutnie bosskim nauczycielu który Wam się podoba? |
Niestety, nie mam takiego xD. Poza tym, fakt, że Zoey przespała się z nauczycielem jest trochę dziwny i obrzydliwy. Chodzi mi głównie o wiek Lorena i Zo. Tak poza tym, to Zoey przez dwuznaczną sytuację z Lorenem, pokazała jaka to ona jest łatwowierna. Podczas rozmowy z Erikiem ciągle gadała o tym, że Loren ją kocha i tak w kółko.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:34, 01 Lut 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Moim zdaniem Zoe nie ma problemu z lojalnością, a ze swoimi uczuciami.
Zauważcie, że przy każdym twierdzi, że to własnie TEN, wiek nie ma tu nic do rzeczy-Loren (mój drugi mąż jest ode mnie 11lat młodszy, a dodam, że żadne z nas nie ma kasy , wiec nic z rzeczy rozsądkowych nas nie połączylo- miłość nie zna granic, a już napewno nie metrykalnych).
Kłopot w tym, że Zoey kocha ich wszystkich (nawet tak dotkliwie zraniona przez Lorena, cierpiała po Jego śmierci, choć Jej samej wydawalo się to żałosne), w chwili największego niebezpieczeństwa pomyślała, żeby zadzwonić do Swojego "byłego" chlopaka ,aby zdążył uciec.
Przy Eryku cierpiala, gdy ten Ją odtrącił...
Kocha ich wszystkich...tak czasem bywa...
Ludzie generalnie bładzą, dają się przyłapać na zdradzie, kochają kilka osób naraz i do tego wszystko jednako. Takie jest życie...inni o ile kochają prawdziwie są w stanie wybaczyć (ale nie zapomieć)
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:23, 01 Lut 2011
|
|
|
Dorosły wampir
|
|
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Google.
|
|
Zgadzam się z poprzedniczką.
Ale ja bym nigdy w życiu nie przespala się z nauczycielem. Zoey nie jest stala w uczuciach, ale powinna mieć trochę rozsądku i rozumu, w koncu można kochać, ale posiadać.
Nigdy czlowiek nie posiadzie wdszystkiego naraz. ja to wyznaję.
Nie można mieć dwóch rzeczy naraz, bo inaczej skrzywdzi się siebie a przy okazji wiele innych osób.
Myślę, że na przykladzie Z i Lorena autorki to wlaśnie chcialy pokazać, a przy okazji to jak bardzo klamstwo ma krótkie nogi. Bo przecieź w koncy klamstwo Z wyszlo na jaw. I stracila wszystkich bliskich ludzi, tak jak chciala Neferet.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:09, 01 Lut 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ALe na szczęście wszyscy nie byli zacietrzewieni i odpuścili stawiając miłość i przyjaźń ponad ludzkie błędy, które nam wszystkim sie przytrafiają.
|
|
|
|
|
|