Autor |
Wiadomość |
<
Saga Twilight oraz Intruz
~
2. Księżyc w nowiu
|
|
Wysłany:
Czw 17:17, 07 Sty 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Księżyc w nowiu , podobnie jak Zmierzch , pierwsza powieść o Isabelli Swan, jest połączeniem romansu z trzymającym w napięciu horrorem, w którym rozterki zakochanej dziewczyny przeplatają się z opisami mrożących krew w żyłach niesamowitych wydarzeń.
Edward Cullen to wciąż dla Belli najważniejsza osoba pod słońcem. Są parą i jest im razem cudownie. Gdyby tylko chłopak nie był wampirem! Niestety, ten fakt wszystko komplikuje, także z pozoru niewinną zażyłość dziewczyny z przyjacielem z dzieciństwa Jacobem. Wiosną Edward musiał bronić ukochanej przed swoim krwiożerczym pobratymcem, jesienią zakochani uświadamiają sobie, że był to dopiero początek ich kłopotów…
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:35, 07 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uwielbiam. Większość z moich znajomych nie znosi 2 i 3 częśći, a to są akurat moje dwie ulubione. Najbardziej lubię fragment od rozdziału "Gość", gdy wreszcie pojawia się Alice - do tamtego momentu bardzo mi jej brakuje
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:32, 07 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hawaii.
|
|
Kurczę, szczerze, to trochę mnie irytuje, gdy ktoś pisze, że "Nie lubi Księżyca W Nowiu, bo jest w nim mało Edwarda!" :lol:
Lubię tę część, co prawda było mi smutno, gdy Edward opuścił Bellę, ale na jego brak jakoś nie narzekałam.
Jacob okazał się wspaniałym przyjacielem - uwielbiam fragmenty, w których pomagał Belli wyjść z depresji. Był wtedy taki ciepły i kochany!
No i Volturi. Uwielbiam ich!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:15, 07 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tak, masz rację. Jacob był naprawdę kochany w KwN - wiadomo, czasem zachowywał się jak dzieciak, ale go lubiłam mimo wszystko.
Z Volturii - lubię czytać o tej obłąkanej naturze Aro, ale ponad wszystko kocham Marka! Co chwilę jak tylko Meyer się zbliżała do jego osoby było "a Marek...wyglądał na znudzonego."
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:01, 08 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
Bez obrazy Annie ale ja tą część lubie najmniej właśnie dlatego że mało w niej Edzia Tak naprawdę dopiero w KwN polubiłam Jake'a Był wspaniałym przyjacielem A Volturi... jak oglądałam film w kinie nie mogłam ze śmiechu Aro
Ostatnio zmieniony przez Angel^^ dnia Pią 15:01, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:53, 10 Sty 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca . ;)
|
|
duerre mam to samo. xd Wszyscy moi przyjaciele nie lubią drugiej części, ponieważ uważaj, że nie ma w niej nic ciekawego, dopóki nie pojawia się Edward, ale przecież gdyby nie druga część to w kolejnych brakowałoby tej miłości Jacoba do Belli. I zgadzam się co do rozdziału "Gość" rzeczywiście był chyba najlepszy. Bo nagle ze spokojnego (jeśli można to tak nazwać) życia Belli wyrywa ją fakt, że Edward chce się zabić. I na szczęście wszystko kończy się dobrze. I przyznam szczerze , że jest to moja ulubiona część całej sagi. Właśnie dlatego, że mogłam poznać bliżej przyjaciół Belli z rezerwatu. I tak jak Angel nie mogłam wyrobić ze śmiechu kiedy Aro nim wybuchnął. XD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:36, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kocham zmierzch i dalsze części!
W księżycu w nowiu żal mi tylko Jake'a... Był taki zakochany... No ale jakbym miała napisać co mi się nie podobało w Księżycu w nowiu oddałabym pustą kartkę...
A co do filmu, to tak sobie się kończy... Ale za to niektóre fragmenty są suuuper!
np. ten, w którym sfora atakuje Laurenta! Albo jak Jake się zmienia
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:35, 10 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kocham KwN przede wszystkim za to, że jest w nim dużo Jake'a. Ale dobiły mnie te puste kartki w książce, kiedy Bella miała deprechę xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:59, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak Edward opuścił Belle, to poczułam pustkę. Jej jak ja się męczyłam czytając tę część, moze dlatego ze zabrakło Edwarda ? Ale przebrnęłam bo powiedziałam ze w koncu Edward wróci
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:23, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Szczerze mówiąc to po prezczytaniu "Zmierzchu" spodziewałam sie czegoś lepszego Nie podobały mi się fragmenty, gdy Bella miała depresje i cały czas się nad sobą użalała. Książka uzyskała moje wieksze zaciekawienie dopiero w rozdziale, gdy Alice przyjechała do Belli i pojechały do Włoszech. Pozostałe czesci mi sie bardziej podobaly
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:02, 31 Mar 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z miasta
|
|
Mnie też się nie podobały fragmenty gdy Bella miała tą swoją " depresję ". To jedyny fragment, gdy ta książka lekko przynudza, ale i tak nie była najgorsza.A tak po za tym to uwielbiam Jacoba. Księżyc w nowiu i przed świtem to dla mnie raj. Tyle go tam jest. Ach...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:05, 06 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Księzyć w nowiu najmniej mi się podobał z wszystkich częsci:) ALe ogólnie i tak fajny był. I te puste kartki w ksiazce, gdy Bella miała załamke.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:50, 01 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Najbardziej irytująca część! To załamanie Belli było wręcz żałosne. Wyjątkowo podobali mi się Volturi, szczególnie Aro. Ma gość poczucie humoru xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:49, 14 Lis 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Część jest bardzo ciekawa, ale wolałabym gdyby było mniej tego irytującego Jacoba. Strasznie mało było mojej kochanej Alice i Edwarda. Koniec drugiej części jest nieziemski, a szczególnie scena, w której Bella budzi się w swoim pokoju u boku Edwarda po powrocie z Włoch.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:21, 14 Lis 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica :-)
|
|
Bardzo mi się podobała ta cześć.
Oczywiście byłam załamana gdy Edward zostawił Belle ale potem byłam zadowolona,że Jacob pojawił się w życiu Belli.
Nawet miałam cichą nadzieję,że Jacob w końcu przekona Belle,że jest najlepszym facetem dla niej ale niestety wyszło jak wyszło.
Wiem,że Edward kochał Bellę ale osobę którą się kocha nie zostawia się od tak.
To było bardzo nie fer wobec Belli i dziwie się jej,że była w stanie zostawić Jacoba i ratować głupiego Edzia.
Takie jest moje skromne zdanie na ten temat :-)
|
|
|
|
|
|