Autor |
Wiadomość |
<
Saga Twilight oraz Intruz
~
Jacob czy Edward?
|
Kogo wolisz? |
Jacoba |
|
51% |
[ 40 ] |
Edwarda |
|
48% |
[ 37 ] |
|
Wszystkich Głosów : 77 |
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:26, 07 Maj 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie
|
|
Jak w temacie - Kogo wolisz bardziej: Jacoba czy może Edwarda?
Odpowiedź proszę poprzeć SENSOWNĄ wypowiedzią dlaczego taki a nie inny wybór.
Proszę też o powstrzymanie się od pisania jednolinijkowców, które ostatnimi czasy ograniczają się już nawet do dwóch słów, bo takie posty będą kasowane!!!
Zapraszam do dyskusji
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:33, 07 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lodz
|
|
jakoś zawsze bardziej lubiłam Edwarda niż Jacoba. Edward ja kochał tak nierealnie. po prostu idealna miłośc. byc może utożsamiam się trochę z Bellą, bo ona bez niego nie potrafiła wytrzymac. w pewnym sensie większośc z nas marzy o takiej miłości i kimś kto będzie tak bardzo kochał.
lubie Jacoba, jego poczucie humoru i w ogóle, ale Edek zawsze będzie pierwszy...
a na koniec to co Bella czuła do Jacoba z niej wyszło...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:47, 07 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Zagłosuję na Jacoba.... Jakoś tam bardziej jego wolę. Wolałabym, żeby Jacob był z Bella, no, ale to nie ja pisze książkę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:33, 07 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z chmur:*
|
|
Ja wolę Edwarda. No tak: kolejna fanka tego "Edzia"(Eh nie cierpię jak go tak ktoś nazywa). Po prostu ideał, kocha, jest idealny....
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:50, 07 Maj 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie
|
|
Tak szczerze, to ja za żadnym z panów, nie "szaleję", ale zagłosowałam na Jacoba, gdyż...
Nie lubię poważnych i sztywnych facetów takich jak Edward. Nudzę się przy takich gościach. Był zbyt idealny, zbyt nierealny jak na faceta! Poza tym, Edward ograniczał Belle, "Bella nie rób tego, nie rób tamtego", "to dla Twojego dobra, Bello". NUDA! Cóż, trochę wyszalała się przy Jacobie
Jacob jest żywiołowy, energiczny ale też i opiekuńczy. To mi się podoba. Jednakże ma swoje wady, oczywiście, niemniej jednak wybór pada na Jacoba.
Powiem szczerze, że wolałabym żyć w samotności, niż żyć wieczność z nudnym Edkiem.
Tyle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:07, 07 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Zgadzam się z @lmą, także wolałabym Jacoba, kibicowałam mu przez wszystkie części i cały czas miałam nadzieję że Bella jednak się opamięta (nimo że już po pierwszej części można było się spodziewać zakończenia)
Jak to @lma powiedziała, zywiołowość, opiekuńczość (ale nie nadopiekuńczość), kopalnia pomysłów która jest w stanie dla ukochanej osoby zrobić wszystko, to znacznie lepsza perspektywa od nudnego Edwarda. No dobra może i był romantyczny, ale ta sztywność.
Jednakże po przeczytaniu rozdziałów pisanych ze strony Edzia, zaczęłam darzyć go odrobinę cieplejszymi emocjami, szkoda że nie powstała cała seria z jego punktu widzenia.
Ale tak na marginesie, moim ulubionym bohaterem z panów jest jednak Jassper
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:28, 07 Maj 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hawaii.
|
|
Potwierdzam rękami i nogami, Lunka. Najlepszym bohaterem z panów jest Jasper i koniec kropka!
Powracając do tematu - Przez długi czas nie darzyłam Jacoba sympatią, bo mnie niesamowicie wkurzał. Najbardziej w "Zaćmieniu", po którym szczerze go znielubiłam. Banalny powód, wiem. Uważałam go za piąte koło u wozu, bohatera, który został wprowadzony na siłę, by trochę namieszać w idealnym związku Bell i Edwarda, itd.
Dopiero po przeczytaniu BD drastycznie zmieniłam o nim zdanie. Początkowo nie mogłam przebrnąć przez księgę napisaną z jego perspektywy, ale... później się wciągnęłam i naprawdę wczułam się w jego sytuację. Zrozumiałam go, to, co musiał przechodzić przez Bellę i aż zrobiło mi się wstyd, że wcześniej tak się na niego wkurzałam.
Chciałabym mieć takiego przyjaciela jak on. Był naprawdę wspaniały w drugiej części sagi, gdy pomagał wyjść Belli z depresji.
Jednak wciąż wolę Edwarda. Od początku mnie zauroczył i, szczerze, miło sobie pofantazjować o takim idealnym facecie podczas czytania książki. Bardzo miło. :lol:
Szarmancki, grzeczny, ułożony... nie powiedziałabym, że jest aż tak bardzo sztywniacki, dla mnie był w sam raz.
Tak więc: mimo, iż lubię obu panów, moje serce od początku należało do Edwarda. Wybacz, Jake.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:57, 08 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądś z Polski
|
|
Edward.
Ach, mój Edzio
On jest po prostu idealny.
Kocham go za to jego oddanie do Belli.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 8:42, 09 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk/ Zabrze
|
|
Oczywiście Jacob. Jak już wcześniej wspomniano jest żywiołowy i zabawny. Edward . . . cóż, w pierwszej części sagi całym ciałem głosowałabym na niego. Ta jego bezgraniczna miłość do Belli, delikatność, w pewnym sensie to jaki był mroczny, ale i opiekuńczy. I tu się zatrzymam. Zgadzam się z Wami dziewczyny! Nie mogłabym żyć z facetem, który zachowuje się jak mój własny ojciec! Przecież to jest wręcz chore! xD Dlatego też mój wybór padł na Jake'a. Ze swoim facetem trzeba czuć się swobodnie i wykorzystywać młodość do szaleństw, a nie siedzieć w domowym zaciszu i znajdować się w ciągłym potrzasku "męża - tyrana", oczywiście wiecie o co mi chodzi .
Ostatnio zmieniony przez JustynaJabłońska dnia Nie 8:44, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:23, 09 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
To pytanie zawsze mnie nurtowałam,z jednej strony Edek jest taki oddany itd.,ale często mnie swoim zachowaniem wkurza..
Jacob za to jest takim fajnym przyjacielem,zawsze radosnym ciepłym,żartobliwym...
Lubie obydwu ,ale gdybym miała wybierać to chyba Jake..
Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Nie 13:23, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:52, 12 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparta
|
|
Przyznam szczerze i ze wstydem, że kiedyś była jedną z tych - niemal szalonych - fanek z Team Edward. Przechodziłam przez ulicę i połowa rzeczy oraz mężczyzn kojarzyła mi się z Edem. Ale ten szał zaczął przechodzić, mózg powrócił na normalne obroty i przemyślałam sobie, to i owo.
Więc ja wybieram: Jacob.
Powody.
Zbyt bardzo skupiłam się na tym, jaki to Edward idealny z wyglądu, nigdy się weźmie nie pomarszczy, nie wyłysieje mu glanca, nie przerośnie mu mięsień piwny. Również był taki troskliwi i w ogóle dżentelmen, no, ale... właśnie, zawsze jest jakieś ale. Tak naprawdę był zbyt łagodny, przewidywalny i za mało zakręcony. Ale to nie znaczy, ze go nie uwielbiałam.
Jednak po prostu Jacob wydawał mi się... cóż, miałam wobec niego cieplejsze uczucia. Jego poczucie humoru i szczerość, po prostu mnie urzekły. I był taki misiowaty.
No, pewnie wytłumaczyłabym dużo lepiej, gdybym się tylko na tym skupiła, ale muszę się uczyć do biologi, także... No to spadam. xD[/b]
Ostatnio zmieniony przez Verde. dnia Śro 16:57, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:35, 15 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: O-ca kolo Wrocka ;P
|
|
Ja zagłosowałam na Edwarda, ponieważ on wydawał mi się porządny,a nie jak Jacob chciał widzieć Belle nagą, albo coś. Na siłe próbował ją do siebie przyciągnąć całując ją i inne tego typu rzeczy. Edward wydaje się ideałem faceta (eh... szkoda, ze się tacy nie rodzą). On po prostu troszczył się o Belle, bo była jego miłością
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:44, 15 Maj 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie
|
|
Tanya napisał: |
Ja zagłosowałam na Edwarda, ponieważ on wydawał mi się porządny,a nie jak Jacob chciał widzieć Belle nagą, albo coś. |
Hmm, a Edwardo nie podglądał Belli, np podczas snu? Nie śledził jej, nie obserwował...? (W MS można przeczytać że Belka była jego obsesją.)
A samo podglądanie uważam za pewien rodzaj hmm... zboczenia? xD W każdym bądź razie naruszył jej prywatność, a ta głupia B. nic sobie z tego nie robiła mało tego, wygląda na to, że ją to też rajcowało.
Więc suma summarum, Edward taki porządny nie jest. Ale za to jest nudny xD (sorki, musiałam)
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:06, 01 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zawsze lubiłam Jacoba, takiego przyjaciela można mieć, chłopaka też
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:20, 01 Cze 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "...To właśnie są, to właśnie Moje Bieszczady!"
|
|
Ja wolę Edwarda, choć obu gości nie lubię. Zaraz po przeczytaniu sagi mój stosunek do niego był taki jak większości fanek sagi czyli "Och...Ech...Ach ten Boski Edward"
Później klapki spadły mi z oczu i to co uważałam za takie fajne czyli troskę itd okazało się wręcz obsesją i ogromnym przewrażliwieniem na wszystko co łączy się z Bellą. Dziwne, że gość dawał jej bez skrępowania oddychać bo przecież w powietrzu też mógł znaleźć się jakiś pyłek który mógłbym jego najukochańszą Bellę zabić, zresztą nawet gdyby jej zabronił ona i na to by się zgodziła bo przecież ona go tak koooocha( jej też nie lubię)
Jacob-tego pana nie lubię od zawsze. Potwornie mnie irytował, a przez jego ogromny udział w tej książce "Księżyc w nowiu" okazał się dla mnie najgorszą częścią serii. W "Przed Świtem" już go zaczynałam lubić podczas czytania jego księgi, ale oczywiście autorka wszystko zepsuła tym nieszczęsnym wpojeniem
A i tak Jasper wymiata...<3
Ostatnio zmieniony przez Yennefer dnia Wto 19:25, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|