Madison Avery - Kim Harrison

Trzecie formatowanie

Seria Madison Avery autorstwa Kim Harrison

Umarli czasu nie liczą

Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole. Ale jej bal maturalny był zabójczy - dosłownie. Właśnie tam Mroczny Żniwiarz chciał odebrać jej ciało i duszę. Lecz nie zdążył dokończyć zadania; Madison wykradła mu magiczny amulet. Dzięki niemu pozostała na ziemi, chodzi do szkoły, wygląda... jakby żyła. Ale tak naprawdę jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. Światem, gdzie ciemność nie zawsze jest zła, a jasne istoty ocienia mrok. Gdzie tylko tajemniczy anioł może pomóc Madison przygotować się na chwilę, gdy Mroczy Żniwiarz wróci...

Strażniczka aniołów mroku

Zawieszona pomiędzy życiem a śmiercią bohaterka Umarli czasu nie liczą powraca jako strażniczka mrocznych aniołów
Zabójcze anioły, które żyją pomiędzy śmiertelnikami pod postacią współczesnych nastolatków, w powieści pełnej nadprzyrodzonych tajemnic i nieśmiertelnych uczuć
Marzenia siedemnastoletniej Madison Avery o tym, żeby być lubianą w nowej szkole, umarły wraz z nią. Po straszliwym spotkaniu ze żniwiarzem ciemności Madison jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. A teraz trafi w sam środek bitwy pomiędzy aniołami mroku i światła - pomiędzy przeznaczeniem i wolną wolą. Będzie musiała wykonać ryzykowne zadanie i zmierzyć się ze swoją nową mocą, która napawa ją przerażeniem…

(opisy z empiku)

Najbardziej podoba mi się w tych książkach to, że nie da się przy nich nudzić. Wesoly

Zawsze jest jakaś akcja.
Fabuła ciekawa, a główna bohaterka (co się rzadko zdarza) nie jest irytująca ( przynajmniej według mnie).
Książka cienka. Wystarczy na jeden wieczór. Czyta się szybko. Polecam.

Piąte formatowanie

Czytałam jedynie "Umarli czasu nie liczą", którą pożyczyłam od koleżanki. Drugiej części jeszcze nie miałam okazji czytać.
Ogólnie książka nawet ciekawa, wciągająca. Wciąż miałam nadzieję, że może coś będzie między Barnabą, a Madison, jednak nic z tego. Jak, mając takiego seksownego anioła obok, ona mogła wzdychać do zwykłego człowieka? Nie kapuję tego, wybaczcie. Wesoly

Warta polecenia książka! Nie jest jakichś górnych lotów, ale można ją z przyjemnością przeczytać podczas nudnych, zimowych wieczorów. Wesoly

Syn Ereba

Mnie opis jakoś nie zachęca. Trochę już o aniołach się nasłyszałem, a o umarłych i duchach jeszcze więcej. Ta powieść mi się za bardzo kojarzy z Wezwaniem, Kelly Armstrong. Jakoś mnie do tego Umarli czasu nie liczą, nie ciągnie.

Naznaczenie

Bardzo lubię tą serię. Wie ktoś kiedy w Polsce będzie trzecia część?

Wybranie

Ja także bardzo to lubię. Jest strasznie ciekawe i z niecierpliwością czekam na kolejne części!!! Mruga

Naznaczenie

książka bardzo ciekawa, przeczytałam niedawno 2 część i już się nie moge doczekać kolejnych Mruga

Trzecie formatowanie

Oto okładka do trzeciej części, Something Deadly This Way Comes.W USA premiera chyba w maju. Czyli być może przed wakacjami jeszcze trafi na nasze półki :)Jestem ciekawa jakie następne przygody będzie miała Madison. Teraz, kiedy jest na nowym stanowisku.. Może być ciekawie.

Najwyższa Rada Nyks

Po interesującym opowiadaniu w antologii „Bale maturalne z piekła”, z niecierpliwością czekałam na rozwinięcie wątku i ciąg dalszy historii z Madison w roli głównej. Niestety rozczarowałam się wersją książkową. Tak jak opowiadanie czytałam z zapartym tchem, tak książkę strasznie męczyłam. Najwidoczniej autorka zawarła wszystko co ciekawe na kilkudziesięciu stronach, a potem gdy miała ich do dyspozycji 260, nie wiedziała jak interesująco kontynuować historię. Przez pierwsze 200 stron fabuła wlecze się jak flaki z olejem, a przy końcu coś zaczyna się dziać, ale nagle się kończy. Jak dla mnie autorka mogła te ciekawe fragmenty zamienić w opowiadanie numer dwa. Wtedy być może znów mogłabym się zachwycać wartką akcją, a nie usypiać nad opisem doby z życia Madison.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szóste formatowanie

Całkowicie zgadzam się z Violet. Książka męczyła mnie prawie do samego końca. Nie miałam okazji przeczytać opowiadania. Jakoś nie zależy mi na przeczytaniu kolejnych części.