Autor |
Wiadomość |
<
Wybrana
~
Erik w Wybranej
|
|
Wysłany:
Nie 20:39, 09 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Widziałam że rozpoczęła się dyskusja na temat tego czy Erik zachował się w porządku czy też nie, dlatego proponuję tutaj ją tutaj.
I przy okazji zastanówcie się nad taką sprawą, czy Erik zniknie z cyklu? Czy może pojawi się przy okazji któreś z części? Czy będzie z nim jedynie kontakt telefoniczny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:59, 09 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
zoey strasznie go skrzywdziła i nie dziwię się jego zachowaniu. miał prawo się wkurzyć niestety autorki ukazały go trochę w złym świetle. ale mniejsza z tym. uważam, że pozostanie w serii i że będzie w niej kimś bardzo ważnym i w pewnym momencie może nawet będzie miał jakieś kluczowe znaczenie. zo prawdopodobnie z czasem odbuduje sobie jego zaufanie. erick jej nie zostawi po tym jak widział scenę z neferet. uważam, że nadal ją kocha i będzie się o nią bał. także pewnie pomoże jej w walce ze złem.
Ostatnio zmieniony przez pyza dnia Nie 21:00, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:18, 09 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uważam, że Eric wróci. Myślę, że będzie brakowało mu Zo. Pewnie jak Z.wpadnie w kłopoty Eryczek ją uratuje i znowu będą razem. Tak myślę xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:27, 10 Maj 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przedstawiony w złym świetle przez autorki?
Jakoś mi się nie wydaje!
To jak zareagował na całą sytuację, jest jak najbardziej naturalne! Kto by się nie wściekał, jak by jego druga połówka go olewała, a póżniej zastał ją z kimś innym "w łóżku"?
Nie potępiam go za jego reakcję... Jest ona dla mnie jak najbardziej naturalna.
Rozmawiałyśmy na ten temat z Lunka na gg. I widać, że Erik jak ochlonął to był w stanie odezwać się do Z w miarę normalnie.
Czy zniknie z książki? Nie... Co jak co... Zwolniły się dwa miejsca nauczycielskie, więc może Erik wskoczy na któreś? Albo, będzie starał się być blisko DN, aby mimo wszystko chronić Zoey? W końcu był swiadkiem jej kłótni z Neferet... Może da mu to co nie co do myślenia...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:26, 10 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ja też rozumiem jego podłe zachowanie. jednakże nie bardziej podłe niż zoey dlatego mu wybaczam;] nie no mi akurat to jego wkurzenie się podobało bo ogólnie jak już gdzieś pisałam wydaje mi się on taki nijaki.
ale z drugiej strony..tak wytykał zo ze jak mogla nie zauwazyc ze lorenowi chodzi tylko o seks a sam z afrodyta ciekawe po co byl..no ale ok:) to jego mroczna przeszlosc. choc teraz afrodyta nie jest juz taka pinda;p
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:33, 10 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
tylko ze jak Afrodyta była z Erikiem to po 1 jej zależało na sexie po 2 przynajmniej po ichg zerwaniu to ona była osobą rozpoczynającą nie on, więc można powiedzieć ze ona chciała go wykorzystać
Dlatego uważam że nie można porównywać związku Ericka i Afrodyty z Lorenem i Zoe:)
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:43, 10 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
a ja bym porownala wedlug tego co ty piszesz;]
`zoey leciala na lorena, on (wedlug ericka) chcial od niej tylko seksu,
`erick lecial na afrodyte, ona chciala tylko seksu.
podobnie;]
no a teraz wedlug mnie jesli chodzi o zwiazek ericka i afrodyty to wydaje mi sie ze to afrodyta cos do niego czula a ericka ona tylko krecila z powodu wygladu no i seksu.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:04, 10 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Więc zgodnie z tym co napisałaś Zoe można porównać do Ericka a wcześniej napisałaś :
Cytat: |
tak wytykał zo ze jak mogla nie zauwazyc ze lorenowi chodzi tylko o seks a sam z afrodyta ciekawe po co byl..no ale ok:) |
co świadczy o tym iż porównujesz Ericka z Lorenem a ja się z tym porównaniem nie zgodzę
i jak napisała Violet, rozmawiałyśmy o tym na gg i sie zgadzamy ze Erick zachował się nie najgorzej, mało jest osób które podczas przyłapania na zdradzie ukochanej osoby są w stanie jedynie wyzywać. Co więcej on się głównie przyczepił do sprawy że Z mówiła że między nią i Lorenem nic nie jest a nie do tego że go bezczelnie zdradziła (miałam wrażenie że to była jakby sprawa drugorzędna). Erick na sam koniec książki był już spokojny, a minęło ile czasu? godzina? dwie? szybko się chłopak uspokoił co moim zdaniem zasługuje na pochwałę, zamiast powiedzieć "dobrze Ci tak zasłużyłaś sobie" zachował się jak no może nie rpzyjaciel, ale ktoś dorosły. I mam wrażenie że chciał się pogodzić, ale Z zamiast z nim porozmawiać, odeszła. Czuła się taka samotna a zmarnowała szansę na pogodzenie, przynamniej częściowe.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:14, 10 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
on na pewno się nie chciał pogodzić. był zszokowany sceną z neferet. dowiedział się, że najważniejsza osoba w szkole, starsza kapłanka jest wiedźmą stojącą po stronie zła. i w ogóle;]
ja tam nie wiem jakie pobudki kierowały erikiem żeby być z afrodytą ale nie jestem pewna czy do końca czyste i uczciwe.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:34, 10 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Czy widzisz różnicę między związkiem w którym obojgu partnerom zależy na sexie od tego w którym tylko jednemu chodzi tylko o to? bo mam wrażenie że nie widzisz tej różnicy:
Afrodyta Erick - oboje chcieli sexu nie ważne z jakich pobudek, oboje chcieli zachowywać się "nieprzyzwoicie"
Zoe nie chciała sexu, Loren tak - też nie ważne dla czego, ważne że chciał, Zoe się zgodziła bo trudno czasami panować nad hormonami
i nie możesz pisać ze na pewno nie chciał się pogodzić bo to się dowiemy z następnych części tutaj możemy tylko spekulować, nie uważam żeby jej wybaczył zdradę, chciał jej pokazać wsparcie w sprawie Neferet, a wsparcie jest już jakimś krokiem w kierunku pogodzenia
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:48, 10 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
zoey nie chciala seksu? loren pociagal ja przeciez wlasciwie tylko fizycznie. no i sam fakt ze byl doroslym wampirem a ona tylko adeptka.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:00, 10 Maj 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie
|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
chciałaś kiedyś kupić jakiś ciuch ale tego nie zrobiłaś bo nie miałaś kasy?
Czy jak w chwili "podjerania" z powodu tej kiecki ktoś wsadzi Ci w rękę odpowiednią ilość pieniędzy to nie polecisz zadowolona do kasy by go kupić?
Jest różnica między chęcią czegoś, a chęcią zrobienia tego czegoś.
I Zoe myślała że jest zakochana, myślała że są dla siebie idealni, ze do siebie pasują, więc nie pociągał ją jedynie fizycznie, co do tego drugiego, moim zdaniem bardziej kręciło ją to iż on traktował ją jak kobietę, a nie to że był starszy. Chodziło o to że ona czułą się jak kobieta nie jak dziewczynka.
ale odbiegłyśmy od tematu
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:10, 10 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
loren dobrze odegrał swoją rolę i tyle. ale tak już całkiem odbiegając od tematu zoey powinna się na któregoś zdecydować a nie kręcić ze wszystkimi trzema naraz-.- najbardziej zraniła erika bo pozostali właściwie wiedzieli, że muszą się nią dzielić. no a wracając do tematu nie ważne co wcześniej robił erik, z kim się zadawał itd ale teraz zawiniła tylko i wylacznie zoey i mial prawo sie wkurzyc;]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:19, 10 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Napewno Erick jak był z Afrodytą nie był z dwoma dziewczynami na raz.
Jego reakcja była wytłumaczona, bo kto by się na jego miejscy nie zdenerwował??
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:22, 10 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyny chyba trochę odbiegłyście od tematu, miało być o Eriku a zeszło na to czemu Z przespała się z Lorentem i czemu Erik był z Afrodytą.
A wracając do Eryczka
Jak skończyłam czytać to mi się go tak strasznie szkoda zrobiło. Biedny chłopak, tolerował to, że Z mu nic nie mówiła strasznie się o nią martwił a ona trochę przybita rzuciła się w ramiona Lorenta. I myślę, że gdyby nie wszed tam i jej nie zobaczył to dalej by go okłamywała Powinna go wspierać po tym jak ukończył przemianę a nie zabawiać się z innym. W tej części Zoey strasznie mnie zdenerwowała swoim zachowaniem.
A co do tego czy Eryk jeszcze będzie to myślę, że tak jak napisała Violet może zostać nauczycielem lub trzymać się blisko DN by troszczyć się o Zoey.
Wyadje mi się, że on nadal ją kocha ale jest zły, że go zdradziła.
Oby byli jeszcze ze sobą
|
|
|
|
|
|