Wrażenia po przeczytaniu

Wybranie

A mnie się podobała. Po przeczytaniu byłam w "lekkim" szoku, ale przeszło mi po około godzinie. Z Lorenem to się spodziewałam, że on coś kręci, ale koniec i tak mnie zaskoczył. Szkoda mi strasznie Erica. Przeszedł przemianę, a później... no cóż. Powoli nabieram chęci do Afrodyty. Ciekawe czy Zoye odzyska w jakiś sposób zaufanie przyjaciół i Erica. I co dalej w związku z Neferet.

Wybranie

Ja zaczęłam czytać. I skończyłam na tym jak Zoey przeżyła pierwszy raz z Lorenem...

Kiepski wybór. Ja wolę Erica, a nawet Heatha niż Lorena.

Trzecie formatowanie

Tak, zgadzam się z tym, że dobrze Zoey tak, że przyjaciele się na nią obrazili, zasłużyła sobie. Co do Lorena jemu też tak dobrze. Szkoda mi profesor Nolan.

Trzecie formatowanie

właśnie skończyłam czytać wybraną. jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni i talentu autorek. na prawdę. moim zdaniem ta część była wprost genialna. tak mnie zaskoczyły niektóre zdarzenia, że brak słów. co do jednego miałam jednak rację, nawet gdzieś na tym forum o tym pisałam: loren jest zły i trzyma z neferet. tzn "był". bo jak wiadomo nie żyje. w sumie to rozwiązało wiele problemów zoey wbrew pozorom. teraz będzie miała trochę za łatwo bo myślę, że dość szybko uda jej się odbudować zaufanie przyjaciół a nawet erica. no i heatha ma z głowy dzięki lorenowi;] ale szykują sie nowe kłopoty dlatego nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie nieposkromiona. chyba zwariuję xd
coraz bardziej lubię afrodytę, interesująca postać

no a jeszcze co do zoey...wciąż mnie zaskakuje. na prawdę, cytuję objawia swoje "dziwkarskie zapędy" ale myślę, że po tym co się stało trochę przystopuje i znormalnieje. w sumie będzie mi trochę brakowało jej wybryków ale liczę, właściwie jestem pewna, że autorki nas nie zawiodą i w kolejnych częściach będzie równie ciekawie.
w takim razie pozostaje czekać Wesoly

Dorosły wampir

Przeczytałam dwie poprzednie części i były super,ale ta była zdecydowanie najlepsza!miłym zaskoczeniem jest postawa Afrodyty,która przestała być taką zołzą,tylko szkoda że akurat wtedy gdy zaczęła się zmieniać stała się znowu człowiekiem.Fajnie że dzięki mocom Zoey, Stevie Rea przestała być tym kim była.Tylko niewiem jak Zoey mogła się nabrac takiemu palantowi jakim był Loren i mogła z nim to zrobić,i jeszcze światkiem był Eric a dzień jego przemiany powinien być wyjątkowy,przyjaciele słusznie się gniewają na Zoey ale mam nadzieje że sobie wszystko wyjaśnią w następnej części:)Biedna profesor Nolan

Piąte formatowanie

Trzecia część najlepsza!
Tyle się dzieje, te morderstwa nauczycieli, romans Z z trzema facetami [co mnie akurat irytowało], próba przywrócenia Stevie Rae do normalności, zbliżenie się do siebie Afrodyty i Zoey, odwrócenie się przyjaciół od Zoey...
Na nudy nie można przy tej części narzekać.
Zoey w tej części wybitnie irytowała mnie swoją głupotą, irytowała mnie również swoją głupią gadką, by po chwili zabłysnąć olśniewającą mową podczas spotkania Cór Ciemności. I jej postawa wobec tych trzech facetów... No nie, to jest żałosne. Poszła się spotkać z Heathem, by z nim zerwać, a skończyło się tak, że siedziała na nim okrakiem, pobudzając pewne części jego ciała i pijąc jego krew.
Romans z Lorenem od początku wydał mi się podejrzany. Facet był za idealny. I moje przypuszczenia okazały się słuszne.
Najbardziej mi szkoda Erika. On się najbardziej nacierpiał przez Z. I w końcu pokazał pazur, dzięki Bogu, bo myślałam, że z niego takie ciepłe kluchy, które zgadzają się na wszystko, co jego dziewczyna powie. A tutaj taka miła niespodzianka.
Loren ją zdradził i zginął, uprzednio zrywając Skojarzenie z Heathem. Erik widział jej zdradę, więc również się od niej odwrócił. Więc dziewczyna została sama na lodzie. Nie jest mi jej specjalnie żal.
Pomijając wkurzającą główną bohaterkę, reszta jest miodzio.

Chcę kolejnej części, chcę wiedzieć, co się stało ze Stevie Rae i z Afrodytą! I czy przyjaciele Z jej wybaczyli...

Trzecie formatowanie

Tą z wszystkich części przeczytałam najszybciej. Jest w niej najwięcej akcji i ciekawych momentów.

Wybranie

Kończe juz czytanie "Wybranej"
wspaniala ksiązka . Dużo momentów akcji Wesoly

Juz nie moge się doczekac "Nieposkromionej"

Gość

Ja jeszcze nawet nie zakupiłam "Wybranej".. I tak się zastanawiam czy warto, bo ostatnio mam jakąś niechęć do tej serii.. I z tego co tu wyczytałam (np. pierwszy raz Zoey z Lorenem) to zdaje mi się, że coraz bardziej zaczynam nie lubić głównej bohaterki..
Ale książkę pewnie i tak kupię, bo nie mam co czytać. I tak czy inaczej też jestem ciekawa dalszych losów Wesoly

Wybranie

Jak czytalam fragment o tym jak Stevie Rae nie mogła wejsc do domu Afrodyty, bo musi ją zaprosić właściciel , trochę sie wkurzyłam bo tak samo było w "Pamiętniki Wampirów".

Ciekawym momentem akcji była przemiana Erika. Na początku myślałam ze to smierc a jednak nie .

Zoey niestety traci wszystkich chlopaków Smutny

Loren okazuje się oszustem. Za podstępem stoi Neferet. Smutny

Najwyższa Rada Nyks

Trzecie formatowanie

Piąte formatowanie

Jesteś świeżo po. Ogólnie czytałam ją bez jakiegoś wielkiego zachwytu. Dopiero gdzieś w połowie myślałam, że oszaleję jak nie skończę. Od początku nie podobał mi się Loren. I cholernie żal było mi Erika. Przez cały czas strasznie wkurzała mnie Zo. Za to coraz bardziej lubię Afrodytę, jestem ciekawa co się z nią stanie...

Wybaczcie, ale nie umiem dzisiaj napisać nic ciekawszego.

Tak więc, na tą chwilę jestem bardzo pozytywnie nastawiona w stosunku do książki.

Naznaczenie

Właśnie 5 min. temu skończyłam czytać. Wesoly

Tak więc:
Ja nigdy nie lubiałam Lorena. Od samego początku podejrzewałam, że musi być oszustem. Żal mi trochę Heatha, chociaż wkurzył mnie, jak znów pociął się dla Zoey. Muszę przyznać, że polubiałam Afrodytę i mam nadzieję, że jeszcze się z Zoey zaprzyjaźnią. Smutno mi z powodu Erika. Szkoda mi go, choć nie powinien w taki sposób mówić przyjaciołom o tym, co zrobiła Zoey. Jakby była gotowa, to sama by to zrobiła... Ale ogólnie to mi go żal.
Szczerze książka na początku mnie nie zachwyciła. Dopiero gdzieś tak w połowie zaczęła mnie interesować.

Wybranie

Ja przeczytałem książkę dwa dni temu i po prostu przeżywam, że tak szybko się skończyła. Poza tym skończył się serial "Pamiętniki Wampirów". Teraz tylko czekać aż wyjdą kolejne części.
Od samego początku mi się spodobała książka. A rozkręciłem się dopiero po przeczytaniu mniej więcej ok 170 stron, to reszta poleciała tak szybko, że nie wiedziałem kiedy skończyłem Mruga

Ale naprawdę jestem zadowolony, że nie skończyło się tak jak w innych seriach książek, każda kończyła się Happy end-em. Tu mi się spodobał koniec, zły dla głównej bohaterki Zoey Mruga

Co spowodowało, że bardziej chce się dowiedzieć co się stanie dalej. Bo jak widać autorki są po prostu boskie

(przepraszam za długie zdania)