Autor |
Wiadomość |
<
Wysypisko
~
Sesja wstępna
|
|
Wysłany:
Śro 22:05, 27 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Do Katniss podeszła urocza blondynka, lekko speszona i z uśmiechem oznajmiła, że się spóźniła i zapytała czy dużo ją ominęło.
- Ee, cześć. Nie, nie. Nauczyciele tylko się przedstawili i kazali nam poszukać swoich pokoi.- odpowiedziała z opóźnieniem. Po chwili uśmiechnęła się do nowo poznanej- Tak poza tym jestem Katniss, Katniss Wilder i cholernie jestem zestresowana co jest dla mnie nowością. Jak myślisz czym będę nas tu karmić?- zapytała puszczając do blondynki oczko-Ojej! Tyle gadam, ze nie zapytałam się nawet o Twoje imię!
Katniss uśmiechnęła się do dziewczyny i przez chwilę poczuła się tak, jakby mieszkała tutaj od dziecka.
Ostatnio zmieniony przez vampirek dnia Śro 22:09, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 1:58, 28 Sty 2010
|
|
|
|
Rozglądnął się po wszystkich zebranych, ożywiony tłum, radosny gwar istot, które chcą znaleźć sobie miejsce w Ich nowej rzeczywistości. Przyjaźnie na resztę na okres szkoły, a nawet na całe wieki wampirzego istnienia. Niektórzy szli do pokoi, niektórzy wciąż pozostawali na błoniach. Noc była ciepła choć z nad jeziora czuć było ożywczy powiew, może dlatego wszyscy byli tak podekscytowani. Dobra wróżba na przyszłość. Wampir podszedł do damy trzymającej jego kota.
Dziękuję Ci bardzo, że wzięłaś pod opiekę tego niesfornego futrzaka. Odkąd pamiętam zawsze kierował swoje kroki na ramiona kobiet. Ton jego był trochę bez wyrazu, jego oczy skierowane były wprost na kocura. Wampir wydawał się niedostępny i będący w innym równoległym świecie.
Ty Niesforo, za każdym razem muszę się za Ciebie wstydzić
Powiedział do kota, ledwo powstrzymując śmiech. Kot jedynie popatrzył się niego i znów położył go na ramionach Rashel.
//Mogę mieć opóźnienia z czytaniem sesji - to co robię na uczelni pozwala mi jedynie na słuchanie muzyki jako relaks... (mamy 02:06 chwila na myślenie o czymś innym)
Ostatnio zmieniony przez Killer dnia Czw 2:06, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:36, 28 Sty 2010
|
|
|
|
Dziewczyna zaśmiała się dzwiecznnie i odpowiedziała z uśmiechem:
- Jejku jak ty szybko mówisz. Jestem Liliana ale mów mi Lily, Liluś jak wolisz. Mam nadzieję że na razie zero krwi,ewentualnie wino.-Lily uśmiechnęła się promiennie do swojej nowej koleżanki.
-Może chodźmy zobaczyć nasze pokoje?-Spojrzała pytająco na dziewczynę.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 8:13, 29 Sty 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks

|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
*Nic nie szkodzi. To bardzo sympatyczny kocur, i w ogóle mi nie przeszkadzał* Rashel uśmiechnęła się do wampira. Kot wciąż smacznie spał w jej ramionach, i zdaje się, że nie spieszyło mu się z powrotem do właściciela. *Zdaje się, że Twój kot nigdzie się nie wybiera* zaśmiała się lekko. Jej śmiech był delikatny, więc wciąż nie zbudził śpiącego kota. Który wciąż lekko drapany przez Rashel, mruczał przez sen. *Może udamy się w kierunku zamku?* mówiąc to, spojrzała wyczekująco wprost w oczy stojącego przy niej wampira.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 11:25, 29 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie

|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- OH, jasne. Chodź, może mamy razem. Weszły do zamku i poszły poszukać swoich pokoi. Przez całą drogę rozmawiały o błahostkach i o tym jak Dom Nocy imponuje swoimi rozmiarami i jacy to nauczyciele fajni. Zatrzymały się przy drzwiach od sypialń numer 5.
-Ojej. Mam pokój z... Serenuella Scaryns. Katniss westchnęła i spojrzała na Lily.- Może da się coś załatwić? A jak nie to mam nadzieję, że spotkamy się w jadalni czy coś.-
Katniss chwilę się zamyśliła.-Poszukamy Twojego pokoju?
// Skoro tak długo Lily mi nie odpowiada to już wejdę do tego pokoju, bo chcę grać
Ostatnio zmieniony przez vampirek dnia Nie 12:22, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:34, 30 Sty 2010
|
|
|
|
Wszyscy powoli rozchodzili się do pokojów. Świat tak jakby na chwile się zatrzymał. Co przyniesie kolejny wampirzy dzień nie wie nikt, no może jedynie Nyx. Pan nocy chylił się ku swojemu łożu ustępując swemu bratu, Słńcu, miejsca na nieboskłonie. Wiatr z nad jeziora coraz bardziej słabła, a trawa na błoniach stawała się coraz bardziej srebrzysta od drobnych kropel rosy.
Dwójka nauczycieli wciąż stała. Wampirzyca próbowała nawiązać kontakt werbalny jednak On stał wciąż tak jakby był tam tylko on i jego kot. Podszedł bliżej Rashel i delikatnie wziął kocura z jej ramion. Położył go na swoich barkach, że wyglądał jak czarny szal.
Kot jak kot, ale uparty jak nikt inny w całej szkole. Ja jeszcze idę nad jezioro.
Odparł i bez pożegnania udał się w stronę jeziora
Od strony zamku widać było powoli idącą postać. Ubrana była całkowicie na czarno, kaptur zasłaniał mu twarz, obok niego kroczył ryś, lekko białawy jak śnieg z północy kanady. Postać zatrzymała się niedaleko mównicy, rozglądnęła się i poszła dalej.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 22:08, 30 Sty 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie

|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Victoria z wielką chęcią udała się do pokoju. Poruszała się za parą dziewczyn. Nie miała odwagi przyśpieszyć kroku, by do nich dołączyć. "Dlaczego akurat teraz? Dlaczego boję się uczynić jakiego kolwiek kroku, by ułatwić sobie życie? Dlaczego akurat wtedy, gdy jest mi to teraz najbardziej potrzebne?" Nagle zauważyła, że dziewczyny zatrzymały się. Viktoria uczyniła to samo, przyjżała im się chwilę i ominęła je. "Muszę położyć się spać, bo za dużo myślę już mam siebie dosyć. Swoją drogą, ciekawe gdzie jest mój pokój?"
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 10:40, 31 Sty 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks

|
|
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rashel stała w lekkim szoku. Nie była przyzwyczajona do tego, żeby ją ignorowano. Tak niesympatycznego wampira nie spotkała już od wielu lat. *Współczuje Ci kotku takiego oschłego właściciela* mruknęła pod nosem. Opatuliła się szczelniej swoim szalem, i patrzyła na uczniów idących w stronę zamczyska. Jej uwagę zwróciła również zakapturzona postać. *Niech mnie drzwi ścisną, tym razem już do nikogo się nie odezwę. Bądź tu wampirze miły dla kogokolwiek* prychnęła pod nosem.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:14, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Poznań
|
|
Carmen weszła na dziedziniec szkoły uważnie się rozglądając. Szkoła nie była jak w jej marzeniach, ale rodzice powinni być zadowoleni. W końcu się jej pozbyli. Ona też się cieszyła. Była teraz wolna jak ptak...Powoli skierowała się w stronę ogłoszeń. To tam powinno pisać gdzie będzie jej pokój.
Trochę się spóźniła na rozpoczęcie. Co z tego? Ominęła ją nudna pogadanka na temat "Czujcie się jak w domu". W tym czasie mogła robić różne ciekawsze rzeczy. Np. pójść na zakupy. Z dumą spojrzała na nową, błyszczącą walizkę na kółkach, w jej ulubionym kolorze: fiolecie. I przypomniała sobie zabawną minę sprzedawczyni na widok jej nowej, złotej karty kredytowej. Mimowolnie uśmiechnęła się do siebie.
Zdjęła swoje okulary słoneczne i założyła je na głowę. Przerzuciła swoje błyszczące loki i rozejrzała się po bokach. Niektórzy patrzyli na nią z zainteresowaniem. No cóż miała wielkie wejście.
Spojrzała na przydział pokoi. Ona zajmowała 20. Chwyciła swoją walizkę i ruszyła do akademika dziewczyn. Czas rozpocząć największą przygodę w całym jej istnieniu. Czas zacząć nowe życie. Czas pokazać kto tu jest najlepszy.
Ostatnio zmieniony przez slicznotka_szarlotka dnia Śro 20:23, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 23:30, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
|
Po przemowie nauczycieli Serenuella poszła za grupą dziewcząt do damskich pokoi. Przechodząc przez korytarz prowadzący do sypialni Ella zatrzymała się na chwilkę, aby dokładnie się rozejrzeć. Z zachwytu otworzyła usta, ponieważ nie spodziewała się, że budynek jest równie piękny w środku, jak i na zewnątrz. Ella zauważyła, że reszta dziewczyn się oddaliła, wiec podbiegła szybko do rówieśniczek nadal się rozglądając. Gdy zobaczyła dziewczyny wchodzące do pokojów zdenerwowała się, ponieważ nadal nie znała swojej współlokatorki i obawiała się czy się zaprzyjaźnią. Odnalazła pokój z wywieszoną karteczką "Witam w Domu Nocy.
Czujcie się jak u siebie. Pokoje są waszą własnością, jeśli coś zniszczycie, będziecie musiały się bez tego obejść. Możecie sobie pozmieniać wygląd pokojów, lecz pamiętajcie iż zdanie współmieszkanki też jest ważne. Z wszystkimi wątpliwościami możecie się ze mną podzielić na jutrzejszej lekcji, która odbędzie się punktualnie o 8. Każda z was na biurku, ma plan lekcji.
Amelia Calledorn
Ps. Bagaże zostały już dostarczone do waszych pokojów
Poniżej pogrubioną czcionką dodano:
Serenuella Scaryns i Katniss Wilder"
Otworzyła drzwi i zamknęła je z hukiem. "Pięknie! Może jeszcze zepsuje drzwi pierwszego dnia." Pomyślała Ella i ruszyła w stronę łóżka, przy którym była jej walizka. Usiadła na rogu łóżka i usłyszała, że otwierają się drzwi.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:18, 10 Lut 2010
|
|
|
Czwarte formatowanie

|
|
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Viktoria stanęła przed drzwiami z numerem 7. * Okeeej, pokój już mam. Jeszcze tylko brakuje współlokatorki... * zamilkła, przyłapując się na mówieniu samej do siebie. "Jeszcze brakowało mi opinii dziwaczki" Chwyciła za klamkę i pociągnęła do siebie drzwi. * No to witamy w domu * wymamrotała. Weszła, zamykając za sobą drzwi. Przystanęła i rozejżała sie po pokoju. Kąciki jej ust uniosły się. Pokój był przyjemnie urządzony,w jej stylu. Zadnych jaskrawych barw i niepotrzbnych rzeczy. Od razu jej się tu spodobało. Uśmiechnęła się jeszcze bardziej gdy zobaczyła łóżko. Szybko podszła do niego i położyła się. W tej chwili nie obchodziło ją nic ani bagaż, ani współlokatorka jak i również to co będzie jutro. Zamknła oczy i chwilę późnij zasnęła. Wszystkie troski odeszły...
Ostatnio zmieniony przez eyes dnia Czw 13:57, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:35, 04 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdy tylko Kestrel weszła do swojego pokoju żuciła wszystkie rzeczy w kąt, wzrokiem odszukała lustro. Było ono ogromne, w srebrnej ramie, dokładnia takie jakie chciała mieć. Szybko do niego podeszła i w pośpiechu wyjmujac z kieszeni kurtki malutką kosmetyczkę, otworzyła ja i wyjeła z niej swój ulubiony przedmiot- szczotke do włosów. Zaczęła rozczesywać włosy. Było to jej ulubione zajęcie."Szkoda, że tego nie uczą w szkole, była bym świetna"pomyslała. Gdy skończyła zaczęła przeglądac się w lustrze. Była ładna: miała długie blond włosy, niebieskie oczy i była bardzo blada. Jedyna rzeczą , której w sobie od 2 dni, był ten cholerny znak.
-Nie, nie bedę sie tutaj tym przejmować, przecież wszyscy w tym durnym miejscu mają to coś na czole-pomyślała. Dopiero teraz zaczęła rozglądać się po pokoju. Wyglądał on idealnie, a przynajmniej idealnie dla kogos takiego jak Kestrel. Na dużym drewnianym biurku, zobaczyła jakąś kartkę. Był to jakiś list, ale Kestrel nigdy nie czyta listów. Z drógiej strony był rozpisany jej plan lekcji. Kestrel nie chciało się tego czytać. Obejrzy to jutro, jedynym, czego teraz chciała, było położenie się na tym cudnym łóżku i zaśnięcie. I to właśnie zrobiła...
Ostatnio zmieniony przez Rowan dnia Nie 17:48, 04 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:12, 03 Paź 2010
|
|
|
Dorosły wampir

|
|
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów
|
|
Stałam przed pięknym budynkiem, nie wyglądał jak szkoła, raczej jak zamek z bajki. Gdy pożegnałam siostrę Anne, zostałam sama patrząc z rozdziawionymi ustami na mój nowy dom
- Czy to moje miejsce?- pomyslałam, ale dopiero po chwili zorientowałam się, że idę w kierunku wejścia.Gdy weszłam do środka moim oczom ukazał sie piękny korytarz, dostrzegłam kilku uczniów kierujących się na górę.
-Tam muszą być nasze pokoje- powędrowałam wzrokiem ku schodom i ruszyłam wolnym krokiem w górę. Ze znalezieniem pokoju nie miałam problemu więc szybko do niego weszłam, ale już po przekroczeniu progu wypuściłam torbę z rak i oniemiałam z zachwytu na widok dużego przestronnego pokoju. Uśmiechnęłam sie mimo woli.
- Czuje że tu będzie mi dobrze
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|