Autor |
Wiadomość |
<
Zdradzona
~
Wrażenia po przeczytaniu
|
|
Wysłany:
Śro 22:02, 27 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kręci z Neferet??
teraz mi kilka pytań do głowy wpadło...
1. Na początku Naznaczonej Neferet oprowadza Zoey po Domu Nocy i wspomina że poza darem związanym z kotami ma jeszcze jeden którym obdarzyła ją Nyks ale nie rozwinęła tej myśli...
2. Ciekawi mnie też czemu do Zoey mówi Ptaszyno.. Ok, wiem, że babcia Redbird tak mówi, ale... no sama nie wiem...
3. Widziałam wiele filmików na youtube przedstawiających sagę i w jednym z nich Erik trzymał we wściekłosci Ziey za szyję... Może dowiedział się o jej 'zdradzie', a może jest jakaś inna przyczyna???
4. Dlaczego Stevie Rae boi się Afrodyty?
5. Czy w kolejnych częściach jest monolog Zoey?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:13, 27 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
Tak to wyglądało, że on z nią kręci. Nie chce Ci psuć książki, bo to po prostu trzeba przeczytać. Może Neferet mówi tak do Zoey, żeby ona nie podejrzewała jej zdrady. No, bo potem już się do niej tak nie zwraca jak to wszystko wychodzi na jaw. Czyli może po to aby to tak wszystko zatuszować? Nie wiem takie jest moje zdanie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:49, 27 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Właśnie skończyłam czytać i aż mam rumieńce na twarzy. Przy czytaniu fragmentu o śmierci Stevie Rae ryczałam jak głupia chociaż wiedziałam, że na pewno żyć będzie czy coś w tym stylu chociaż Książka strasznie mi się spodobała i nie byłam zbytnio zaskoczona faktem, że to sprawka Neferet. Za to miło zaskoczyła mnie Afrodyta. Ah ci jej rodzice... No i świetnie, że nasz kochany gejek znalazł sobie drugą połówkę
Na tą chwilę nie jestem w stanie więcej z siebie wydusić. Wybaczcie.
Co mnie dziwiło? Że od pewnego momentu do końca książki nie pojawił się Loren!
Czy mi się tak tylko wydawało?
Co mnie wkurzało? To, że Z "szybowała" gdy szukała Heath i z nim gadała x.x Wiecie o co mi chodzi, jak go szukała np. w stajni.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:56, 27 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
Tak to z Heathem było dziwne, no ale to jest to całe Skojarzenie. A to z tą Afrodyta no to w końcu w sumie wyszło, że ona się chyba sprzeciwiła rodzicom nie?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:23, 28 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No niby tak, ale to Skojarzenie i tak było dziwne.
No, a Afrodyta chyba naprawdę zaczęła się nawracać. W końcu chyba coś zrozumiała, albo to jej kolejny plan. Nie wiem, nie mam pojęcia co o tym myśleć.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:58, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
Tak, Afrodyta jest dość dziwną postacią. Może się okaże w dalszych częściach.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:11, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przyjaźń z Afrodytą to by była już lekka przesada, takie przesłodzenie, że Zoey potrafi wszystkich sprowadzić na dobrą stronę itp. Lepszym rozwiązaniem byłaby pomoc Afrodyty w pewnych sytuacjach, ale coś za coś (w końcu musi być jakaś wredna postać). I też "zmartychwstanie" Stevie Rae taki nie bardzo pasujący happy end, bo w końcu po coś autorki zabiły ją, najlepszą przyjaciółkę Zoey, już w połowie 2 książki. I właśnie to mi się najbardziej podoba w tej serii, niespodziewane zwroty akcji, uśmiercanie prawie że głównej bohaterki, romanse, erotyka. Te książki są, że tak powiem, najbliżej realnego życia. Nie wszyscy bohaterowie są idealni, nie wszystkim jest dane dożyć szkoły, odczuwają potrzeby seksualne, przeklinają. I mam nadzieję, że Zoey będzie dalej flirtować z całą trójką, w końcu przy każdym odczuwa co innego. I szkoda by było gdyby zostawiła by to wszystko dla Erika, przy nim jest tylko zwykłą "szesnastką".
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:55, 28 Sty 2010
|
|
|
|
Hmm...Jak mówicie tu o jakiś filmikach na You Tube, gdzie Erik trzyma Zoey za szyję, czy cuś, to mógłby ktoś podać link do tej strony? Jak coś to może lepiej na prywatną wiadomość =) Bardzo proszę i dziękuję
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:41, 28 Sty 2010
|
|
|
Najwyższa Rada Nyks
|
|
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie
|
|
Uff, dobra przeczytałam, chociaż nie powinnam czytać (sesja) ale jakoś samo poszło.
Myślę, że ta część jest ciekawsza od poprzedniej. Parę rzeczy się wyjaśnia, a niektóre z kolei pozostawiają jeszcze więcej zagadki.
Co mnie zaskoczyło? Śmierć Stevie Rae. Dosyć niespodziewanie, ale z sensem. Wzruszający moment gdy umierała. Tu na plus dla autorek, że nie boją się uśmiercać swoich bohaterów jak Meyer.
No, Neferet okazała się być "tą" złą. Tu już zaskoczenia nie było, bo spodziewałam się tego. Wkurzyła mnie gdy na obrzędzie, gdy Zoey oficjalnie przejęła funkcję przewodniczącej Cór Ciemności, użyła słów Zoey na przemowie, dosłownie, włącznie ze słowem "dokoptować'. Wredna jędza. Ach, o niej można by dyskutować.
Pozytywne zaskoczenie na zachowanie Afrodyty. Nadal jest wredna, ale pokazała się z innej strony. Mam tylko nadzieję, że autorki zachowają jej "zdzirowatość", bo bez tego to już nie będzie ta sama Afrodyta. Ogółem na razie, jest to najciekawsza postać w cyklu i moim numerem 1 wśród kobiecych bohaterek cyklu.
Zoey, ja nie mogę. Zaczyna mnie drażnić. To jej niezdecydowanie może doprowadzić do szału. Ok, rozumiem Skojarzenie - siła wyższa, ale to flirtowanie z Lorenem, a potem jakby nic z Erikiem. Mam nadzieję, że w dalszych częściach Zoey będzie trochę bardziej zdecydowana, bo teraz zachowuje się jak rozchwiana emocjonalnie nastolatka, która waha się między pociągającym i seksownym Erikiem a przystojnym i... seksownym Lorenem. No litości!
Co do Erika. Było go za mało. Jest totalnie mi obojętny, nie wzbudził we mnie żadnych uczuć w tej części cyklu. Zrobił się taki lekko kluchowaty.
Natomiast jest stanowczo za dużo Heatha. Jakoś nie przepadam za nim.
Damien i jego piżama z różowe misie jest the best! Wspaniale, że znalazł swoją drugą połówkę.
Co tam jeszcze?
Opisy rytuałów tak samo jak w poprzedniej części mnie nudziły.
Uff, gorąca była ta scena w samochodzie Zoey między nią a Heathem. Dlaczego nie było tego ognia między nią a Erikiem??? No czemu?
A, i jeszcze co do tego:
PinkMiracle napisał: |
Ogólnie rzecz biorą to doszłam do wniosku, że Zoey nie jest już dziewicą.
Piła przecież krew Heatha i w tym momencie została rozdziewiczona, bo miała orgazm, czyż nie? Czyli obiektywnie patrzeć to nie jest już dziewicą |
PinkMiracle napisał: |
no tak, ale w książce jest wyraźnie napisane, że to jest jak sex |
Ach. Wierz mi, można być dziewicą żeby przeżyć orgazm.
Nic nie wyczytałam, że picie krwi=sex. Zresztą sama Zoey wspomina, że jest dziewicą.
Zgodzę się z tym, że picie krwi w tym wypadku przynosi naprawdę duże doznania erotyczne, ale na tym koniec.
Hmm, jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę.
Ostatnio zmieniony przez @lma dnia Czw 19:44, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:51, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
A i przypomniało mi się jeszcze, że strasznie mnie denerwowała scena jak Zoey ratowała Heatha, otaczali ich nieumarli (czy jak tam się ich gatunek nazywa) i zamiast jak normalni ludzie wymyślać drogę ucieczki to oni sobie urządzili pogawędkę o tym, że Heath zaczął uważać na lekcjach.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:52, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Właśnie skończyłam czytać Zdradzoną.
Na początku było troszkę nudno ( tak jak w Naznaczonej)
Ale później już nie mogłam się oderwać.
Wstrząsnęła śmierć Stevie Rae -to przecież najsympatyczniejsza postać w książce!
Od razu domyśliłam się że to się stanie, gdy tylko przeczytałam że zaczęła kaszleć.
Strasznie płakałam gdy to się stało, to było okropne!
Mam nadzieję, że jeszcze ją jakoś "odzyskają" chyba nie może być taka całkiem pozbawiona tych uczuć, w końcu gdy Zoey odchodziła, to ona płakała.
Trochę mnie zdenerwowało to rozdarcie Zoey między Erikiem, Lorenem i Heathem . Przecież skoro ma takiego wspaniałego faceta jak Erik to niech nie szuka dziury w całym!
Ogólnie wróciłam do punktu wyjścia, bo jak wtedy nie mogłam się doczekać 2 części, to teraz nie moge się doczekać 3
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:09, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jaka scena w samochodzie? ))
Mika2100 - wysłałam Ci na pw linka, gdzie jest Neferet, ale łatwo odnajdziesz ten filmik, o którym mówiłam (Erik i Zoey) i wiele wieeeele innych
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:50, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
Scena w samochodzie była jak Zoey nie mogła spać i pojechała do miasta i spotkała Heatha jak rozwieszał ogłoszenia. A scena była pod koniec ich spotkania.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:11, 28 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
|
|
dziewczyny ma któraś z was ebooka Zdradzonej bo jak narazie nie mam kasy żeby kupić książke .na dodatek dostałam od rodziców kare i mam ograniczone kieszonkowe pomóżcie ...
Kładnia sie 11 pkt REGULAMINU.
Jeżeli chcesz prosić o ebooki to tylko na PW!
Po za tym zdaje się, że jest troche za wcześnie na pełnego ebooka.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:11, 29 Sty 2010
|
|
|
Piąte formatowanie
|
|
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
@lma napisał: |
Co mnie zaskoczyło? Śmierć Stevie Rae. Dosyć niespodziewanie, ale z sensem. Wzruszający moment gdy umierała. Tu na plus dla autorek, że nie boją się uśmiercać swoich bohaterów jak Meyer. |
Rzeczywiście, plus dla nich, chociaż nie do końca Stevie- Rae- żyje. Trochę inaczej, ale zawsze coś.
Ale jednak uśmierciły kogoś takiego.
@lma napisał: |
No, Neferet okazała się być "tą" złą. Tu już zaskoczenia nie było, bo spodziewałam się tego. Wkurzyła mnie gdy na obrzędzie, gdy Zoey oficjalnie przejęła funkcję przewodniczącej Cór Ciemności, użyła słów Zoey na przemowie, dosłownie, włącznie ze słowem "dokoptować'. Wredna jędza. Ach, o niej można by dyskutować. |
O tak. Byłam po prostu taka wściekła na nią! Jak ona mogła?!
Taka z niej wiedźma! A Z jeszcze mówiła jakby chciała mieć taką matkę!
@lma napisał: |
Damien i jego piżama z różowe misie jest the best! Wspaniale, że znalazł swoją drugą połówkę. |
Strasznie się śmiała z tej sceny z piżamą
Nie ma to jak chłopak-gej No i świetnie, że kogoś znalazł.
Zasłużył sobie
PinkMiracle napisał: |
Ogólnie rzecz biorą to doszłam do wniosku, że Zoey nie jest już dziewicą.
Piła przecież krew Heatha i w tym momencie została rozdziewiczona, bo miała orgazm, czyż nie? Czyli obiektywnie patrzeć to nie jest już dziewicą |
PinkMiracle napisał: |
no tak, ale w książce jest wyraźnie napisane, że to jest jak sex |
Tutaj się strasznie uśmiałam.
Nawet ja, 14 letnia gówniara wiem, że orgazm nie oznacza "koniec dziewictwa". I dokładnie, Zoey wspomina, że jest dziewicą.
A seks i picie krwi nie ma chyba ze sobą powiązania.
Ostatnio zmieniony przez vampirek dnia Pią 12:15, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|