Autor |
Wiadomość |
<
Zdradzona
~
Wrażenia po przeczytaniu
|
|
Wysłany:
Czw 15:36, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
taaa 'młodzieżowe zwroty' zbyt wulgarne i dosadne jak dla mnie Juz niedość że słyszę codzieennie w skozle to jeszcze w książkach, no ale cóz... Trudno
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:49, 18 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: biblioteka .
|
|
jak dla mnie książka była genialna , lepsza niż pierwsza część . ; )
można było się wczuć w ten klimat , poczuć wydarzenia na własnej skórze .
ogólnie świetna książka , bardzo wciągająca i ciekawa . polecam ; ]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:03, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
cóż jako ze temat o tym kto zdradził zoey został Zablokowany to chciałam swoje zdanie udzielic tutaj... tak więc ja uważam ze Zoey zdradził Loren ) jakos nie polubiłam go z tej części. bo niby tutaj z nią flirtował ale jak mu pokazała swój tatuaz to zrobił sie oschły. a pózniej te wiersze... załoze sie ze to On zdradził Zoey, ale pewna nie jestem ale stawiam na niego a ogólne moje wrazenia po przeczytaniu sa nijakie... myslałam ze sie popłacze jak Steve Rea umierała... była na prawde dobra, szkoda jej. cóż Neferet tez mnie troche zadziwiła, niby czemu miała spiski z tymi czerwonookimi istotami? i czemu wymazała pamięc Zoey na koncu? cóż dowiemy się w następnej częsci
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:44, 10 Kwi 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
książka oczywiście świetna, już się nie mogę doczekać wybranej:D
no to może ogólne wrażenia:
tak myślałam, że z neferet jest coś nie tak i miałam rację. właściwie dobrze, że jest zła.
wkurza mnie trochę zoey z tym swoim roztrojeniem xd 3 facetow..no bez przesady.
poza tym zaden nie jest dla niej do konca odpowiedni. tu sie bedzie rozgrywac pewnie pomiedzy heathem i erickiem ale loren tez cos namiesza. i uwazam ze on rowniez jest zly i zdradzi zoey. bo pamietacie jak byli ci policjanci w domu nocy i gadali z zoey i neferet. wtedy nefert oklamala ich ze loren wyjechal tam gdzie juz nie pamietam gdzie a wtedy jeszcze byl w szkole bo sie spotkal z zoey. wiec cos tu jest nie tak;/
no a stevie rae...szkoda mi jej ale na pewno zoey ją uratuje:]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 4:22, 13 Kwi 2010
|
|
|
|
Witam! Otoz poprosilam moj mame, zeby przyslala mi polskie ksiazki, poniewaz mieszkam w Australii nie mam dostepu do literatury po polsku i tak oto dostalam Naznaczona i Zdradzona, najpierw pomyslalam, ehhhh znowu cos w stylu zmierzchu, ktory mi sie nie specjalnie podobal, no ale zaczelam czytac i pochlonelam obie ksiazki w tydzien. Ksiazka swietna, jezyk rzeczywiscie troszke przesadzony ale nie badzmy tacy pruderyjni na ulicach mozna uslyszec gorsze rzeczy, postaci bardzo ciekawe i sam koncept wamiprow swietny, poszlam do ksiegarni w Oz (tj. Australii) i zobaczylam 6 czesci na polce! I mam dylemat kupic kolejna czesc i czytac po angielsku, czy czekac az mama przysle... ehhhh... chyba nie dam rady czekac do maja Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:18, 20 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
tez myslę, żę Stevie Rae z pomocą Nyks i Zoey wróci na ścieżkę dobra... a co do Heath'a wydaje mi się, żę albo on też zostanie naznaczony, bądź też bedzie z Zoey bez względu na jej Przemiane... spodziewam sie, że w późniejszych częściach Zoey zostanie najwyższą kapłanką, pokona Neferet i jej armię i bedzie przewodniczącą Domu Nocy. )
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:31, 06 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Dokładnie, Zdradzona była lepsza od Naznaczonej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:05, 12 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fangtasia
|
|
Podbało mi się bardzo, jednak denerwuję mnie styl pisania autorek, które używają słów typowo slangowych, które aż biją po oczach.
Historia ze Stevie daję posmak oczekiwaniu na przeczytanie 3 części i dowiedzenia się co będzie dalej z nią i żmijowatą Neferet?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:21, 12 Maj 2010
|
|
|
Trzecie formatowanie
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
pamiętaj, że tekst jest tłumaczony na polski i na pewno nieźle przekręcony. z resztą właśnie słyszałam opinie, że tłumaczenie jest tragiczne.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:28, 12 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fangtasia
|
|
pyza napisał: |
pamiętaj, że tekst jest tłumaczony na polski i na pewno nieźle przekręcony. z resztą właśnie słyszałam opinie, że tłumaczenie jest tragiczne. |
Wiem, że jest tłumaczony bo czytałam każdą książkę najpierw po angielsku a potem w tłumaczeniu, które ma sporo błędów i jest wprot koszmarne!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:58, 17 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Ja się rozryczałam jak Stevie Rea umierała
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:04, 17 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Daleko ^^
|
|
anetka6655 napisał: |
tez myslę, żę Stevie Rae z pomocą Nyks i Zoey wróci na ścieżkę dobra... a co do Heath'a wydaje mi się, żę albo on też zostanie naznaczony, bądź też bedzie z Zoey bez względu na jej Przemiane... spodziewam sie, że w późniejszych częściach Zoey zostanie najwyższą kapłanką, pokona Neferet i jej armię i bedzie przewodniczącą Domu Nocy. ) |
Oby nie szybko Chociaż jakby przejęła władzę musiała by walczyć z Neferet
Jeżeli poziom się utrzyma, że każda następna książka będzie lepsza to będzie naprawdę super. Jak na razie 3 najlepsza.
Też ryczałem po Stevie ale wiedziałem, że jej nie usuną I całe szczęście, tylko intryguje mnie postać tej nieumarłej koleżanki Afrodyty, coś czuję że ona odegra jakąś to jeszcze rolę
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:36, 04 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparta
|
|
Jestem świeżo po przeczytaniu, więc postanowiłam się wypowiedzieć.
Bardzo męczyły mnie momenty, gdy było przypomnienie akcji z Naznaczonej. Myślałam, że coś mnie trafi, gdy narrator (Zoey) streszczał niemal całą poprzednią część. Potem na szczęście ilość tych przypomnień znacznie zmalała, więc jakoś przebrnęłam bez zbytniej irytacji.
Kilka pierwszych rozdziałów przeczytałam na komputerze, ale w e-bookach jakie ściągałam było tyle błędów, że czasem nie mogłam rozpoznać słów. Więc pożyczyłam książkę od koleżanki. No i po kilku kolejnych rozdziałam stwierdziłam "Po jakiego placka zawracałam Ance gitarę, skoro akcja kręci się głównie wokół 'jacy źli są rodzice' oraz 'jak trudno być Córą Ciemności' i streszczaniu całej Naznaczonej". Dlatego sfrustrowana brakiem jakieś dobrej wrzuciłam książkę do szuflady i zajęłam się serią Mercy Thompson (reklama - serdecznie polecam).
Gdy jednak znowu wróciłam do czytania Zdradzonej, to niemal puknęłam się w moją pustą głowę, bo okazało się, że tam naprawdę wiele się działo. Podczas czytania targało mną wiele emocji. Smutek, złość, rozbawienie i rozczulenie, zdziwienie.
Smutek z powodu tego, co stało się ze Stevie Rae.
Złość na flirty i brak zdecydowania Zoey.
Rozczulenie z tego, że znalazł się ktoś dla Damiena, Shaunee, SR.
A rozbawienie, to wiadomo. Te dialogi.
A zdziwienie z tego, jaki tor obrała Neferet. Jej postępowanie jest według mnie zupełnie bez sensu. Jako starsza kapłanka, przyjemna wampirzyca z naprawdę godnymi darami była uwielbiana i szanowana. Więc trudno mi pojąć po co narażała wszystko, na co pracowała latami, dla bandy żywych-nieżywych adeptów, robienia z siebie pseudo Bogini. Tylko sprowadziła kłopoty na Dom Nocy, a przy tym pozbawiła życie niewinnych nastolatków. Może nie osobiście, ale przez nią tamci dwaj zostali pożarci.
Co to tego slangu. Mnie się on właśnie podobał.
Należy pamiętać, że książka jest pisana z punktu widzenia nastolatki, dlatego będą tam określenia młodzieżowe. Zoey jest młodą osobą, tak samo jaj jej znajomi, dlatego zamiast ożywać "Bardzo rada jestem z takiegoż to obrotu zdarzeń" powie po prostu "Super" (moja była polonistka nie cierpiała tego słowa, twierdziła, że ono jest zbyt ogólne i nas ogranicza).
Pozdrawiam.
(Jak coś sobie przypomnę, to z edytuje).
Ostatnio zmieniony przez Verde. dnia Pią 17:02, 04 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:32, 04 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław.
|
|
A więc. Zdradzona podobała mi się o wiele bardziej niż Naznaczona. Zdziwiłam się, że Afrodyta ma takich apodyktycznych rodziców, którzy w byciu wampirem widzą tylko sławę i pieniądze. I zachowują się tak, jakby nie byli świadomi tego, że ich córka jest adeptką i jej organizm w każdej chwili może odrzucić przemianę.
To, że Neferet okazała się wcale nie taka dobra jak by się na początku wydawało, nie zdziwiło mnie, aż tak bardzo. Już w naznaczonej dało się wyczuć, że jest z nią coś nie tak.
Bardzo interesuje mnie wątek Loren'a Blake'a i jak to dalej będzie między nim, a Zo, jeśli w ogóle coś będzie. I w ogóle jak ona sobie poradzi z Heathem i Erickiem. Ciekawe było też pojawienie się Jake'a I flirt Drew-Stevie Rae też zapowiadał się nieźle, i dlatego aż się popłakałam jak się okazało, że Stevie Rae nie przeżyła Przemiany. Wiedziałam oczywiście, że to nie jest jej koniec w książce, ale i tak mi jej było strasznie żal.
Okropnie denerwowały mnie momenty, kiedy było przypominane co się działo w Naznaczonej. Jeśli w wybranej będzie tak samo, to mnie krew zaleje. To tylko strata czasu i kartek.
Ogólnie uważam, że Zdradzona jest lepsza od Naznaczonej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:50, 10 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zdecydowanie lepsza od pierwsze części. Dała mi nowe spojrzenie na bohaterów, szczególnie na Afrodytę, której zrobiło mi się żal i na Neferet, która ostatecznie stała się czarnym charakterem. Coraz bardziej wkurza mnie Heath. Zoey dałaby sobie z nim w końcu spokój, ale nie, bo po co...
|
|
|
|
|
|